Zobacz więcej materiałów użytkownika bd
Muzeum mieści się na ul. św. Wawrzyńca 15 na Kazimierzu. Otwarte jest oprócz poniedziałków codziennie, w godzinach od 10 do 16. Zwiedzać można indywidualnie, choć za opłatą oprowadzi nas także przewodnik.
Po wejściu do hali wita nas pomieszczenie, w którym można przeprowadzać proste eksperymenty fizyczne. Jest to niewątpliwa atrakcja dla młodzieży szkolnej, która może tu odbywać zajęcia dydaktyczne oferowane przez Muzeum. Dalej znajduje się sala poświęcona historii motoryzacji, gdzie entuzjaści historii na dwóch lub czterech kółkach znajdą wiele ciekawych eksponatów, które stoją na wyciągnięcie ręki.
Mamy tam różnego rodzaju motocykle. Stoją też samochody ciężarowe, jak np. Star 25. W innym miejscu lśniące Warszawy, Fiaty 125p, Fiaty 126p i Polonezy. Są też takie perełki, jak przedwojenny Fiat 508, czy powojenny Mikrus, Smyk albo Beskid. Jest również karetka pogotowia, zainstalowana na samochodzie "Nysa 522".
Cały osobny rząd zajmują "królowe polskich szos", czyli Syreny, od modelu "101" do "105". Miłośnicy transportu zbiorowego mogą zaś zobaczyć tramwaj konny, czyli omnibus. Jeden z egzemplarzy ma nawet przedziały z "klasą 1" (miękkie siedzenia) i "klasą 2" (siedzenia twarde). Niedaleko stoi też autobus miejski, który woził Krakowian przed rokiem 1939.
W innym pomieszczeniu dużej hali można oglądnąć takie "zabytki", jak Fiat Multipla - pierwszy minivan na 6 osób, a także inne cacka z lat pięćdziesiątych, sześćdziesiątych, a nawet starsze.
W osobnej hali zgromadzono odrestaurowane tramwaje (niestety można je oglądać tylko z zewnątrz), jak "Konstal N", przyczepa "Sanoka". Stoi również przegubowa "102".
Ofertę Muzeum Inżynierii Miejskiej oceniam jako bardzo ciekawą i wartą obejrzenia. Brakuje tam jednak wyraźnego "kierunku zwiedzania" i człowiek z początku nie wie, gdzie ma iść. Tramwaje są zamknięte w osobnej hali, do której nie prowadzi żaden kierunkowskaz i należy dopiero kogoś znaleźć, aby nam tę halę udostępnił. Inna rzecz, że właśnie "zbiory" tramwajowe najbardziej rozczarowują, tym bardziej że "zaplecze", czyli MPK jest duże. Niemniej jednak - to muzeum warto odwiedzić, do czego wszystkich zachęcam.
Zobacz też:
Kraków: Czy jeździmy "busami śmierci"?Hotel Cracovia do wyburzenia? "Nie spełnia standardów" [zobacz zdjęcia]
**
Grechuta Festival 2011: Znamy program!
**
Wydarzy się: Kino | Koncerty | Teatr | Sport | Wystawy | Imprezy | Kabaret | Festiwal |
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?