Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Flamenco - pasja życia. Wywiad z Amelią Huszczą

Redakcja
- Moja przygoda z flamenco zaczęła się cztery lata temu, gdy koleżanka pokazała mi stylową spódnicę. Wtedy wiedziałam, że chcę się nauczyć tego tańca - mówi Amelia Huszcza.

Amelia Huszcza jest jednym z koordynatorów trwającego właśnie Sentir Flamenco Festival.

 

MM: Skąd wziął się pomysł na organizację festiwalu Sentir Flamenco?

Amelia Huszcza: Pomysłodawcą projektu jest Krzysztof Hilniak. To już piąta edycja, w tym roku do organizacji włączyła się także szkoła tańca La Pasión. Organizujemy festiwal, bo chcemy, aby jak najszersze grono mogło poznać flamenco, spróbować go zatańczyć, a może kiedyś dołączyć do nas na scenę. Chcemy trafić do szerszego grona odbiorców, nie tylko pasjonatów flamenco.

Jak duże w Polsce jest zainteresowanie flamenco, które przecież jest tańcem egzotycznym?

W Krakowie flamenco jest jeszcze egzotyczne, ale to się zmienia. Z roku na rok nasza szkoła ma coraz więcej kursantów, więcej osób, które pojawiają się na organizowanych przez nas imprezach i festiwalach. Jednak miasta, które przodują we flamenco to przede wszystkim Warszawa, jak również Wrocław i Poznań. Moim zdaniem artyści z tych ośrodków są już na światowym poziomie.

Jak długo zespół działa w Krakowie?

Istniejemy od 2003 roku. Grupa powstała z inicjatywy Kai Bętkowskiej, początkowo jako formacja tańca, natomiast 20 października zeszłego roku rozszerzyłyśmy działalność i otworzyłyśmy Studio Tańca La Pasión, w którym uczymy flamenco, ale też tanga argentyńskiego i salsy. Od tego czasu jest to również miejsce spotkań na treningach, ale też ploteczkach całego zespołu i naszych przyjaciół. Zespół Aire Andaluz, który z nami organizuje Sentir Flamenco, jest typową grupą flamenco. La Pasión natomiast idzie w kierunku formy teatralnej tego tańca. Cieszymy się, gdy kolejne osoby do nas przychodzą, aby zarazić się tą iskierką.

Kiedy zaczęła się Pani kariera na scenie?

Około cztery lata temu. Już jako nastolatka fascynowałam się flamenco. Po moim przyjeździe do Krakowa na studia, raz zupełnym przypadkiem koleżanka w trakcie pakowania pokazała mi spódnicę do flamenco i wtedy już wiedziałam, że chcę się nauczyć tego tańca. Naukę rozpoczęłam właśnie u Kai Bętkowskiej. Pamiętam, że początki były bardzo trudne. Mogę powiedzieć, także swoim uczniom: nie zrażajcie się pierwszymi niepowodzeniami. Obecnie uczę flamenco i sprawia mi to wielką radość.

Do tańczenia potrzebne są specjalne buty?

Tak, takie obuwie jest też bardzo wygodne. Charakterystyczne dla butów do tańczenia flamenco są podbite obcasy i czubek, aby można było wybijać rytm. Złe obuwie to ryzyko szybkiego porzucenia nauki. Chociaż buty są bardzo ważne, ale najważniejsza jest cierpliwość do tupania godzinami, co często bywa zniechęcające dla osób, które zaczynają się uczyć tego tańca, zwłaszcza, że rytm jest inny i bardziej skomplikowany w stosunku do znanych nam rytmów.

 

Dziękujemy za rozmowę.

 

Również dziękuję.

 


 

Obejrzyj wideorelację z otwarcia Sentir Flamenco

 

Gorący taniec i środziemnomorskie przysmaki - festiwal trwa

 

Szczegółowy program festiwalu
od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto