"Jestem zbulwersowana potraktowaniem dzieła Igora Mitoraja na krakowskim rynku. Zasługuje ono na wyeksponowanie, a nie towarzystwo toalet i koszy na śmieci" - to jeden z komentarzy pod internetową petycją, którą od kilku dni podpisują nie tylko krakowianie.
Otoczona przez kontenery, w których mieszczą się toalety "głowa Mitoraja" to widok, na który natrafiają krakowianie i turyści przemierzając Rynek Główny. Widok, który przygnębia, szokuje i budzi złość. Apel do Urzędu Miasta Krakowa w sprawie rzeźby "Eros Bendato" Igora Mitoraja wystosowała Agnieszka Stabro, autorka biografii artysty.
„Podczas gdy na całym świecie rzeźby Igora Mitoraja, posiadającego tytuł doktora honoris causa krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, są eksponowane w najbardziej prestiżowych lokalizacjach, w jego ojczyźnie, co więcej, w mieście, z którym był związany artystycznie i prywatnie, jedna z najsławniejszych rzeźb jest otoczona toaletami” – pisze Agnieszka Stabro w petycji.
Biografka Igora Mitoraja przekonuje, że rzeźba - przy której przecież tak chętnie fotografują się turyści - mogłaby z powodzeniem stanowić element promocyjny igrzysk.
„Tymczasem, zamiast się nią chwalić na cały świat i wykorzystać jej potencjał, miasto chowa ją wśród toalet” – konstatuje pisarka. - „Ustawienie toalet Toi-Toi w tak bliskim otoczeniu rzeźby Igor Mitoraja i zasłonięcie jej z trzech stron publicznymi ustępami, uważam za skandaliczne i uwłaczające kulturze tego miasta” – czytamy w petycji.
„Igor Mitoraj to najgenialniejszy rzeźbiarz XX w. jego dzieła są ikoniczne i sławne na całym świecie, tylko jak widać miasto, w którym zdobywał szlify artystyczne nie potrafi go docenić”, „Traktowanie sztuki w takim miejscu, w takim mieście, dorobku tak wybitnego artysty i Polaka jest niedopuszczalne!” - nie kryją oburzenia podpisujący petycję.
Odlana z brązu rzeźba "Eros Bendato" ("Eros Spętany") przedstawia leżącą głowę młodego mężczyzny. Mierzy 3,7 m długości i 2,25 m wysokości. Stanęła na postumencie na Rynku Głównym u zbiegu ulicy św. Anny i Wiślnej w 2005 roku. Jej wartość rynkową szacowano w tym czasie na pół miliona euro, rzeźbę artysta podarował miastu.
„Pod Wawelem spędziłem młodość, tu studiowałem na Akademii Sztuk Pięknych, która pozwoliła mi otworzyć oczy na sztukę, a także na świat i to był prezent, jaki otrzymałem od Krakowa. W podzięce za to oddaję teraz miastu jedną z moich najlepszych i najbardziej ulubionych prac" – mówił artysta podczas odsłonięcia monumentu.
Rzeźby Mitoraja stoją w europejskich metropoliach, wśród których są, m.in. Paryż, Rzym, Mediolan, Londyn, Tokio i Kraków.
Igor Mitoraj był synem deportowanej polskiej robotnicy przymusowej i pochodzącego z Polski francuskiego jeńca wojennego. Po zakończeniu wojny przyjechał z matką do jej rodziców w Polsce. Dzieciństwo i młodość spędził w małopolskiej miejscowości Grojec. W 1963 roku wstąpił na ASP w Krakowie, gdzie studiował malarstwo pod kierunkiem Tadeusza Kantora. Od 1968 tworzył we Francji i Włoszech. W 2013 powrócił do Polski. Zmarł 6 października 2014 w Paryżu.
Autorka petycji, Agnieszka Stabro, jest także autorką biografii artysty „Igor Mitoraj. Polak o włoskim sercu”, która ukazała się jesienią ubiegłego roku.
Zapisy na darmowe szczepienie przeciwko wirusowi HPV
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
