Autor tekstu: Adam Lachowicz
Tak jak można było się spodziewać, podczas rozgrywek wszyscy walczyli do ostatnich sekund, pamiętając, że to dopiero pierwsze starcie, a w dwumeczu liczyć się może każdy punkt!
Na ile różnica pomiędzy zdobytymi a straconymi koszami z pierwszego spotkania okaże się istotna, przekonamy się już w najbliższą sobotę i niedzielę. Wtedy też dopiero będziemy mogli odpowiedzieć sobie na pytania takie, jak np. to, czy spóźniony o sekundę celny rzut przez ¾ boiska Grześka Dybały z PKS Albert Myślenice miał jakieś znaczenie.
Takich wątpliwości musi być zresztą więcej, bo przecież na 17 rozegranych meczów aż 8 zakończyło się różnicą mniejszą niż 10 pkt, a w koszykówce - jak dobrze wszyscy wiemy - jest to przewaga, którą niweluje się niekiedy w ciągu minuty albo dwóch. Dodatkowym smaczkiem jest fakt, że aż 6 z tych pojedynków wygrały ekipy przystępujące do PO z niższych pozycji. Ciężko z tego zestawienia wybrać mecze, które zapowiadają się najciekawiej, ponieważ walka będzie trwać na dwóch frontach: zwycięstwo/finał/awans - porażka/mecz o wszystko/spadek.
Wiele jednak wskazuje na to, że najgorętszą atmosferę i emocje do samego końca zapewnią nam m.in. zawodnicy Miasteczka i D2M Beavers, walczący o finał ligi. W pierwszym meczu Miasteczko przegrało dość wyraźnie 89-103, jednak trzeba pamiętać, że grali bez dwóch podstawowych zawodników: zawieszonego za przewinienie dyskwalifikujące Grzegorza Hynka oraz nieobecnego z powodów osobistych Aleksandra Rybotyckiego. Gdy powrócą, Miasteczko będzie zupełnie inną drużyną, zwłaszcza pod koszem. Zyskają także na szybkości i zwinności Rybotyckiego, który może ograniczyć "trójkowy" spektakl w wykonaniu Kamila Blachury i Tomasza Fiejdasza z Beaversów. Właśnie zamknięcie czystych pozycji zza łuku a także wzmocnienie bronionej (i zwłaszcza atakowanej) zbiórki wydaje się kluczowe dla ostatecznego rezultatu. Czy Beaversi obronią wypracowaną przewagę? Odpowiedź poznamy już w sobotę - początek o godz. 15.00.
Nie mniej emocjonująco zapowiadają się półfinały w drugiej lidze. O ile pewne awansu do finału mogą być DMR Team (wygrana z Sharks 73-46) oraz Shoot-Out (wygrana ze Złym Towarzystwem 86-69), to niesamowita walka zapowiada się w dwóch kolejnych parach. Liderzy grupy A - Brak2Sens przegrali swój drugi mecz w sezonie i kolejny raz ulegli tej samej ekipie - PK Chaos. Co prawda różnica 5 pkt (72-77) o niczym nie przesądza, jednak widać gołym okiem, że PK jak mało kto ma receptę na szybką i agresywną grę B2S. Emocje wydają się gwarantowane, a dodatkowo nasuwa się pytanie za 100 punktów: ile "trójek" trafi tym razem Grzegorz "Floro" Floryański? W ostatnim meczu trafił ich 10 i miał 44 pkt (w całym sezonie, czyli po 8 meczach trafił zza łuku już 49 razy na 101 prób).
W grupie B walkę do ostatnich sekund powinien zagwarantować mecz Cravs - NWCSD. Także w tej parze niżej notowana drużyna wygrywa pierwsze spotkanie 66-72. Tym razem scenariusz jest jednak inny, w sezonie regularnym to NWCSD (dla wtajemniczonych: Nie Wiesz Co Się Dzieje) przegrało, choć tylko 71-73 i nie było faworytem w starciu z bardziej doświadczonym i ogranym także w pierwszej lidze zespołem Cravs. NWCSD, mimo osłabienia w postaci braku swojego najlepszego strzelca oraz zbierającego Marka Januszkiewicza, postawili kolejny raz w tym sezonie na grę zespołową (20 asyst i tylko jeden zawodnik bez asysty na koncie). Zwycięstwo, choć skromne i w pewnym momencie roztrwonione (w 4 kwarcie było już 12 pkt przewagi) może w tak wyrównanej parze być jednak kluczowe.
W 3 lidze na uwagę zasługuje blisko 40 pkt zwycięstwa Publiczność Szaleje nad Klockami (108-70) oraz Hutah Jazz nad NH Chlory (86-52). Do ciekawej sytuacji doszło w tym drugim meczu, gdy w pierwszej kwarcie zawodnik Hutah Jazz Michał Szot doznał kontuzji kolana, co wyeliminowało go z gry do końca spotkania, a także osłabiło jego zespół w dość istotny sposób - na parkiecie pozostało czterech graczy. Przeciwnicy wykazali się niezwykłą postawą Fair Play - zdjęli z parkietu jednego z zawodników, tak by mecz nadal mógł toczyć się w wyrównanym składzie osobowym (4 na 4). Postawa Chlorów jest o tyle godna pochwały, że zrezygnowali z odrabiania strat kosztem zachowania sportowego ducha rywalizacji.
W spotkaniach GL Team - Medycy (60-69), oraz HD Ready - Młoty (69-72) tak miło już nie było i walka toczyła się dosłownie do ostatnich sekund. W pierwszym z omawianych meczów Medycy zachowali więcej zimnej krwi i przewagę punktową wypracowali dopiero w końcówce. Natomiast w drugim, szansę doprowadzenia do remisu zmarnował w ostatniej sekundzie Grzegorz Koszelnik, nie trafiając żadnego z trzech rzutów osobistych, przyznanych za faul.
Zapraszamy wszystkich kibiców na II rundę play off do hali sportowej AGH przy
ul. Piastowskiej 26a w sobotę, w godz.12.00-19.30 i w niedzielę w godz. 13.30- 19.30. Szczegółowy harmonogram rozgrywek można znaleźć na www.knba.krakow.pl
Wstęp oczywiście wolny!
Wyniki I rundy play off i play out
I liga: Miasteczko-Beavers 89:103, Odlewnictwo-Nigasy 88:84, AZS-Wild Cats93:66, Łowcy-Ranplast (przełożony).
II liga: B.2.S-PK72:77, DMR-Sharks 73:46, Dobczyce-Yellow 114:51, Donuts-ZGWS 63:72, Shoot-Out-Towarzystwo, 86:69, Cravs–NWCSD 66:72 Ekipa-ITCOM 72:71, Myślenice-Albertus 74:80.
III liga: Jazz-Chlory 86:52, PS-Klocki, 108:70, HD Ready-Młoty 69:72
GL Team-Medycy 60:69, Kretes-Myśliwi 71:53, FB-Lost Boys 85:72.
Zobacz też:
| Informator MM:Teatry | Policja | Noclegi | Kościoły | Rozkład MPK | Wyniki Lotto | Baseny i kąpieliska | Hot spoty | Plan miasta | Kina w Krakowie | Pogoda w Krakowie |
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
