Drugie tak nieprzyjemne miejsce trudno znaleźć. Stacja to ponury i zaniedbany budynek, na drzwiach poczekalni wisi kartka z informacją, że kasa biletowa jest nieczynna od 1 marca. O skorzystaniu z toalety można zapomnieć, a jeśli kogoś "przypili", pozostaje mu wędrówka w pobliskie krzaki. Co, sądząc po smrodzie, jest tu praktykowane.
Nie lepiej prezentują się wiaty przy których podróżni czekają na pociągi. Powybijane ściany boczne, dziury w zadaszeniu. Kosz na śmieci można znaleźć jedynie przy budynku głównym. - Cała ta okolica wygląda, jakby niedawno spadła na nią bomba - porównuje Stanisława Świerk z pobliskiego osiedla. - Stacja wygląda, jak w najgorszym miasteczku w Stanach Zjednoczonych, gdzie przejeżdża dziennie jeden pociąg. Remont znacznie poprawiłby wygląd tego miejsca, aż się prosi, aby zainstalować tutaj monitoring, który odstraszyłby wandali dewastujących wiaty - proponuje pan Dariusz, na co dzień mieszkający w Stanach.
Robert Kowal, rzecznik prasowy Zakładu Linii Kolejowych PKP Polskich Linii Kolejowych, który zarządza peronami dworca, nie ma zbyt dobrych wieści. - Stacja jest patrolowana przez ochronę kolei. A wiaty są niszczone przez tutejszą młodzież. Chcemy zająć się tym problemem, ale jeszcze nie wiemy, kiedy - mówi oględnie. Bardziej konkretny jest Dariusz Macina z PKP Nieruchomości. - Wybraliśmy już w przetargu firmę, która zajmie się bieżącą naprawą budynku dworca. Pierwsze prace rozpoczną się we wrześniu. Znajdziemy na nie pieniądze - obiecuje Macina.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?