MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Dua Lipa wraca do czasów dzieciństwa. Pet Shop Boys są klasą sami dla siebie. Kings Of Leon spoważnieli. Sonic Universe wznieca ogień

Paweł Gzyl
Paweł Gzyl
Dua Lipa
Dua Lipa Materiały prasowe
Dua Lipa przywołuje na nowej płycie radosny czas swego dzieciństwa. Pet Shop Boys świętuję czterdziestolecie pierwszego sukcesu kolejnym udanym albumem. Nowe piosenki Kings Of Leon niebezpiecznie przypominają późne dokonania U2. Sonic Universe ma w sobie ogień Living Colour i precyzję Adrenalin Mob.

Dua Lipa „Radical Optimism”, Universal, 2024
Dwa lata temu prezydent Albanii przyznał jej honorowe obywatelstwo za promowanie kraju przodków na świcie. Bo faktycznie – choć urodziła i wychowała się w Londynie, jej rodzice pochodzą z Prisztiny. To jednak Anglia stworzyła młodej dziewczynie możliwości do rozwoju talentu. Zaczęła śpiewać mając pięć lat i już wkrótce potem uczęszczała na różne kursy wokalne i aktorskie. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Jeszcze nie ma trzydziestu lat, a już dorobiła się trzech nagród Grammy i sześciu Brit Awards, a w 2021 roku była najchętniej słuchaną wokalistką w serwisie Spotify.

Trzeci album w dorobku Duy Lipy może sprawić, że jej akcje podskoczą jeszcze bardziej. Zgodnie ze swym tytułem „Radical Optimism” zawiera wyłącznie energetyczne i pozytywne piosenki, których źródła biją w dzieciństwie jej autorki. Aby przywołać tę nieskażoną niewinność dzieciństwa, brytyjska wokalistka cofnęła się do lat 90., kiedy w angielskim radiu królował brit-pop, a w londyńskich klubach – rave. W efekcie dostaliśmy popowe piosenki, tętniące tanecznym pulsem i uwodzące niemal beatlesowskimi melodiami. A wśród nich jeden z największych hitów piosenkarki – "Houdini”.

Pet Shop Boys „Nonetheless”, Universal, 2024
Ten rok jest wyjątkowy dla Neila Tennanta i Chrisa Lowe – dokładnie mija bowiem czterdzieści lat od ich słynnego singla „West End Girls”. Piosenka stała się w 1984 roku pierwszym numerem jeden duetu na brytyjskiej liście przebojów i otworzyła przed ich autorami drogę do wielkiej sławy. Dziś Pet Shop Boys mają na swym koncie 50 milionów sprzedanych płyt i trzy kolejne single, które trafiły na sam szczyt angielskiej listy hitów – „It’s A Sin”, „Always On My Mind” i „Heart”. To pozwoliło zapisać się obu artystom w księdze rekordów Guinnessa jako najpopularniejszy duet w historii brytyjskiego popu.

Mimo iż od pierwszego sukcesu Pet Shop Boys minęły cztery dekady, Tennant i Lowe nadal tworzą urocze piosenki. Takie zawiera również ich piętnasty album w karierze. „Nonetheless” przynosi dziesięć eleganckich nagrań, które zostały zaaranżowane przez Jamesa Forda z prawdziwie brytyjskim umiarem, łącząc elektronikę z partiami orkiestry. Głos frontmana duetu jest już oczywiście dojrzalszy niż w 1984 roku, nadal jedna niesie stylowe refreny. Najnowsze dokonania Brytyjczyków łączy z tymi sprzed 40 lat ta sama melancholia, sprawiająca, że mimo tanecznych rytmów, słuchanie Pet Shop Boys napełnia zawsze nieuchwytną nostalgią.

Kings Of Leon „Can We Please Have Fun”, Universal, 2024
Kiedy grupa Kings Of Leon zadebiutowała na początku XXI wieku, muzyka rockowa była w odwrocie. Bracia Followill nie wzięli sobie jednak tego do serca i od początku swej działalności wykonywali energetyczne piosenki odwołujące się do klasyki gatunku. I trafili w swój czas: Nowa Rockowa Rewolucja wyniosła ich na szczyt popularności, wyznaczany takimi hitami, jak „Sex On Fire” czy „Use Somebody”. Swoje zrobił też image zespołu: czterech przystojnych chłopaków z Nashville korzystało bez skrępowania ze swoich pięciu minut sławy, czerpiąc garściami z uroków życia gwiazdorów rocka.

Dziewiąty album Kings Of Leon ukazuje się już w zupełnie innej sytuacji. Bracia Followill dawno dojrzali, pozakładali rodziny i wolą spokojne wieczory przed telewizorem niż orgietki za kulisami. Znajduje to odbicie w muzyce z „Can We Please Have Fun”. Większość zamieszczonych na płycie utworów to spokojne ballady i bliżej im do późnych dokonań U2 niż dawnych hitów ich własnego zespołu. Na pewno duża w tym zasługa producenta. Kid Harpoon odniósł największy sukces współtworząc przeboje Harry’ego Stylesa, wygładził więc muzykę King Of Leon aż za bardzo. Całe szczęście momentami nabiera ona dawnej dynamiki – i są to najlepsze miejsca na tym krążku.

Sonic Universe „It Is What It Is”, Mystic, 2024
W muzyce rockowej ciągle obowiązuje mit supergrupy – czyli zespołu złożonego z muzyków, którzy zdobyli sławę wcześniej w innych formacjach. Takim przypadkiem jest właśnie Sonic Universe. Przy mikrofonie tego kwartetu stoi bowiem czarnoskóry wokalista Corey Glover, który zdobył popularność występując z Living Colour, a w 2023 roku magazyn „Billboard” zaliczył go w poczet Najlepszych Wokalistów Rockowych Wszechczasów. Gitarzystą Sonic Universe jest z kolei Mike Orlando, który wsławił się występami z prog-metalową formacją Adrenaline Mob. Skład uzupełniają mniej utytułowany basista Booker King i bębniarz Taykwuan Jackson.

Już pierwsze single tej młodej grupy wywołały sensację na rynku ciężkiego rocka. Rozbudzone nimi apetyty krytyków i fanów teraz zaspokaja w pełni debiutancki album Sonic Universe. Dziesięć wypełniających go utworów eksploduje potężną energią, którą niosą kontrastujące elementy: soulowy wokal Glovera, metalowe brzmienie gitary Orlando i funkowy puls sekcji rytmicznej. W oczywisty sposób kojarzy się to ze wspomnianym Living Colour, ale słychać tu też echa Faith No More czy nawet Rage Against The Machine. Generalnie jest to więc muzyka mocno osadzona w rockowych brzmieniach początku lat 90., ale okazuje się, że i dzisiaj mają one dużą siłę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Robert EL Gendy Q&A

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto