Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

dr Maciej Korkuć, IPN: Kapitał moralny jaki po sobie pozostawiła walka RP o wolność i niepodległość jest trudny do przecenienia

Ewa Wacławowicz
Ewa Wacławowicz
archiwum prywatne dr Macieja Korkucia
Cywilne struktury Polskiego Państwa Podziemnego działały przez lata równolegle z pionem wojskowym. Ten pion to kolejno: Służba Zwycięstwu Polski utworzona 84 lata temu, Związek Walki Zbrojnej i wreszcie Armia Krajowa. O tym czym było Polskie Państwo Podziemne i o jego sile i porażkach, opowiada dr Maciej Korkuć z krakowskiego IPN.

84 lata temu powołana została Służba Zwycięstwu Polski. Co to za formacja, kto ją tworzył, jaką miała strukturę i co należało do jej zadań?

SZP została założona przez grupę oficerów WP działających na mocy upoważnień od Naczelnego Wodza przerzuconych do walczącej jeszcze Warszawy drogą lotniczą. Celem była walka o niepodległość Polski, całość terytorium i wolność obywateli. Chodziło o wykonywanie zadań państwowych w kraju okupowanym przez wrogów.

O Służbie Zwycięstwu Polski mówi się, że stała się zalążkiem Polskiego Państwa Podziemnego. Czym było Polskie Państwo Podziemne?

Polskie Państwo Podziemne było przedłużeniem struktur państwowych Rzeczypospolitej Rolskiej jawnie działających na uchodźstwie. Działało z upoważnienia najwyższych władz RP – rządu i Prezydenta. Cywilne struktury działały równolegle z pionem wojskowym. Ten pion to siły zbrojne w kraju, czyli kolejno: Służba Zwycięstwu Polski – Związek Walki Zbrojnej – Armia Krajowa. One wraz z Polskimi Siłami Zbrojnymi na Zachodzie oraz z Polskimi Siłami Zbrojnymi tworzonymi w ZSRS z obywateli RP uwolnionych z sowieckich łagrów i miejsc deportacji (zwanymi armią Andersa), i potem ewakuowanymi na Bliski Wschód i do Europy, razem współtworzyły Wojsko Polskie walczące w czasie wojny o niepodległość.

Polskie Państwo Podziemne działało w latach 1939-1945 i uznawane było za fenomen w ogarniętej wojną Europie. Co było jego największą siłą?

Największą siłą było społeczne poparcie tej walki, świadomość, że Polska istnieje i walczy. I świadomość żołnierzy tego państwa, że są naprawdę wyrazicielami dążeń miażdżącej większości społeczeństwa. Zarazem wiara, że Polska jako kraj aliancki nie może przegrać wojny – jeżeli Niemcy zostaną przez aliantów pokonane. Związek Sowiecki zrobił wszystko, żeby te nadzieje się nie ziściły.

Niemcy zostały pokonane a Polska została zniewolona przez totalitaryzm sowiecki. To było największą tragedią polskiego Państwa podziemnego: mimo ogromnego wysiłku, organizacji, walki i przelanej krwi – Stalin, przy faktycznej bierności Zachodu, spowodował, że cel tego wszystkiego (niepodległy byt państwa polskiego) nie został osiągnięty.

Ale kapitał moralny jaki po sobie pozostawiła walka Rzeczypospolitej Polskiej o wolność i niepodległość – jest trudny do przecenienia w dzisiejszych czasach. I w dzisiejszych sporach historycznych i politycznych.

AK realizowała swe cele poprzez prowadzenie walki bieżącej i przygotowywanie powstania powszechnego. Kulminacją wysiłku zbrojnego AK było jednak Powstanie Warszawskie, którego wybuch po dziś dzień jest polem do dyskusji dla historyków. Zapytam więc wprost – czy decyzja o jego rozpoczęciu była słuszna czy nie?

Decyzja o wybuchu Powstania w Warszawie była wynikiem konkretnych okoliczności z 1944 roku, kiedy perspektywy odbudowy Polski jako niepodległego państwa były coraz bardziej zagrożone ze strony Sowietów. Polska – na zachód od Wisły wciąż okupowana przez Niemców – podjęła walkę zbrojną w stolicy w obliczu coraz większych ustępstw naszych anglosaskich sojuszników wobec żądań Stalina. Ta walka zbrojna była krzykiem do wolnego świata o to, aby nie pozwolić aby naród od początku wojny walczący, nazywany sumieniem świata, stał się łupem sowieckiego totalitaryzmu. Walka przeciw Niemcom przypominała polskie prawa do wolności, przypominała aliantom o wszystkich najważniejszych zasadach, które sami zapisali w Karcie Atlantyckiej. Z nich wynikało, że tzw. Narody Zjednoczone nie mogą się zgodzić na terytorialne okaleczenie Polski i nowe jej zniewolenie przez Moskwę. Powstanie Warszawskie było działaniem militarnym ściśle powiązanym z polityką, dyplomacją, i medialnym wydźwiękiem walki o wolność. To podstawowy warunek aby rozumieć dlaczego to nie była walka o samą Warszawę, tylko walka o wolność wszystkich Polaków i o niepodległość naszego państwa.

Pozwalając Niemcom i Stalinowi na zduszenie Powstania i zniewolenie Polski – świat aliancki zaprzeczył wszystkim wartościom, którymi był oklejony od stóp do głów, a które pokazywać miały moralną wyższość aliantów nad państwami Osi. To budowało kulawy pokój w powojennej Europie, i klimat fałszu, który towarzyszył budowie ONZ. Klimat fałszu, który mści się na tej organizacji do dzisiaj. Warto abyśmy mówiąc o historii pokazywali światu Zachodu do czego prowadzi faktyczne zaprzeczenie oficjalnie głoszonym wartościom. To pokazuje uniwersalny wymiar wojennej i powojennej tragedii Rzeczypospolitej Polskiej.

Zmiany w polskich szkołach - to musisz wiedzieć!

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto