Wszystko głównie dzięki Konstantemu Ildefonsowi Gałczyńskiemu i jego "Zaczarowanej dorożce", opatrzonej numerem 6. Należała ona do mówiącego wierszem fiakra, Jana Kaczary, którego Gałczyński uwiecznił jako Zaczarowanego Dorożkarza. Stąd magia krakowskich dorożek.
Pojawiły się w XIX wieku. Główny postój znajdował się pomiędzy Kościołem Mariackim a Sukiennicami, na Dworcu Głównym i na Placu Szczepańskim. Dziś dorożki stoją jedynie w Rynku Głównym.
Od 1867 roku wypierane były kolejno przez bardziej ekonomiczne środki transportu takie jak: omnibus i konne tramwaje a dziś przez komunikację miejską oraz taksówki.
Obecnie krakowskie dorożki to jedynie część atrakcji turystycznych Starego Miasta. Chociaż kosztowna, to warta poznania magii miasta.
Dorożkarze proponują dwa rodzaje kursów. Pierwszy prowadzi do Bramy Floriańskiej przez Stare Miasto, drugi na Zamek na Wzgórzu Wawelskim. Czas trwania wycieczki to 25 minut do pół godziny. Koszt wynosi 100 zł. W dorożce może zmieścić się od 4 do 6 osób.
Zobacz też:
W Krakowie nie ma dorożek - są fiakry
Od redakcji: Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto!
Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście.
Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?