W spotkaniu nie tylko zobaczyć mogliśmy trzy bramki, ale i trzy czerwone kartki. Drużyna gospodarzy, choć może być w zasadzie pewna utrzymania w ekstraklasie, atakowała od pierwszych minut, czego efekt zobaczyć mogliśmy już w 15. minucie. Z rzutu wolnego dośrodkowywał Małkowski, piłka trafiła w głowę Moskala, który pokonał Marcina Cabaja. Niestety goście zamiast odrabiać straty, odpierali kolejne ataki wodzisławian.
Cracovia wyrównującego gola zdobyła dopiero w 82. minucie. Po faulu na Kłusie, Pawlusiński perfekcyjnie uderzył z rzutu wolnego z 25 metrów. Przy takim strzale bramkarz gospodarzy nie miał nic do powiedzenia.
Gdy wydawało się, że goście teraz pójdą za ciosem, by zdobyć kolejne tak bardzo potrzebne im punkty, skrzydła podciął im Małkowski, który zaledwie trzy minuty później kopnął piłkę z ostrego konta w kierunku bramki. Ta odbiła się jeszcze od nogi Szeligi i trafiła w światło bramki.
W spotkaniu trzy żółte kartki zobaczyli podopieczni Artura Płatka. Za dwie żółte boisko opuścić musiał Łukasz Derbich oraz Michał Karwan. Paweł Nowak zobaczył "czerwień" po tym, jak zaatakował butem bramkarza Odry i rozciął mu łuk brwiowy. Cała trójka nie zagra w następnym spotkaniu i nie pomoże drużynie w walce o utrzymanie.
Odra Wodzisław - KS Cracovia 2:1 (1:0)
1:0 - Moskal 14. min
1:1 - Pawlusiński 82. min
2:1 - Małkowski 85. min
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?