Cracovia podejmie TSV 1860 Monachium

- Ten mecz jest w dobrym dla nas momencie. Ostatnie trzy mecze Cracovii, wliczając spotkanie w ramach Pucharu Polski napawają nas optymizmem. To będzie dla nas duży test, tym bardziej, że przeciwnik jest wymagający.  To dobry moment, aby skonfrontować swoje siły z zespołem, który jest na fali, bo dziesięć punktów w czterech spotkaniach robi wrażenie - przyznaje Rafał Ulatowski, trener Cracovii.

Zarówno Cracovia, jak i TSV to kluby o bogatej tradycji. "Pasy" swoje najlepsze sukcesy notowały przede wszystkim w latach 30., kiedy drużyna zdobywała trzykrotnie mistrzostwo Polski.  Monachijczycy natomiast najlepsze lata przeżywali w latach 60. W 1966 roku "Lwy" zdobyły jedyne jak na razie w historii mistrzostwo kraju. Klub jest również jednym z założycieli niemieckiej ligi piłkarskiej. Obecnie TSV gra w 2. Bundeslidze i zajmuje miejsce w środku tabeli. - Sobotnie spotkania traktujemy bardzo poważnie. To mecz prestiżowy, ponieważ oba zespoły mają takie same logo na koszulkach. __Na pewno zagramy na 100 proc. Nie mamy co prawda czterech zawodników (wyjechali na zgrupowania reprezentacji), ale wystąpimy w składzie, który powinien przynieść zadowolenie. Wynik jest dla mnie zawsze najważniejszy. Nie mamy zamiaru murować bramki, będziemy chcieli to spotkanie wygrać - dodał Ulatowski.

Ciekawostką jest, że oba kluby sponsoruje informatyczna firma Janusza Filipiaka - Comarch. - Mamy nadzieję na dobre mecz i widowisko. Na podstawie tabeli wiem jak rozpoczęliście ten sezon, ale w tej chwili idzie wam coraz lepiej - przyznał Reiner Maurer, trener TSV 1860 Monachium.

Transmisję z tego spotkania będzie można zobaczyć w TVP Kraków.

Cracovia - TSV 1860 Monachium, 9.10.2010 godz. 18.00