Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cracovia - Piast Gliwice: Szatałow nadal chce dźwignąć Cracovię

Jacek Żukowski
Andrzej Banaś
Trener Jurij Szatałow poprowadził wtorkowy trening Cracovii, co po przegranej ze Śląskiem Wrocław nie było takie pewne.

Fakty24: Zobacz najświeższe informacje z Krakowa i Małopolski!

Prezes Janusz Filipiak nie jest jednak skory do zwalniania szkoleniowca. Czekał na ruch trenera. - Wymieniliśmy się SMS-ami - mówi Jurij Szatałow. - Uznaliśmy, że nie ma sensu już rozmawiać, bo rozmowy były wcześniej i nie będziemy wracać do tego. Mam zaufanie prezesa.

Piłkarze we wtorek zanim wyszli na trening siedzieli w szatni, ale bez sztabu trenerskiego. Ten zszedł do nich po 40 minutach. - Porozmawialiśmy z zespołem, uznaliśmy, że trener ma zostać, musimy być dalej razem i zobaczymy jak się to potoczy - mówi szkoleniowiec. - Po to dałem sobie jeden - dwa dni na zastanowienie się, co dalej. Były to na pewno dla mnie ciężkie chwile, bo nie myślę tylko o sobie. Udało mi się Cracovię wyciągnąć z takiej przepaści i nie chciałbym, by moja osoba znowu wprowadziła drużynę w przepaść. Bardzo mocno się zastanawiałem i podjąłem taką decyzję razem z zespołem, że po prostu muszę zostać.

Trenera Szatałowa bardzo zabolał przekaz, że zabiega o pracę w Zagłębiu Lubin. - Proszę napisać, że to są niesamowite bzdury, jakobym z kimś rozmawiał. Nie mam prawa rozmawiać dopóki mam kontrakt, a nie jest on przecież rozwiązany. Jeśli ktoś się o mnie stara to trudno, na to nie mam wpływu. Dopóki będę w Cracovii, nie będę z nikim rozmawiał.

Przed "Pasami" w środę mecz w Pucharze Polski z Piastem Gliwice o godz. 16 na stadionie miejscowego Carbo, gdyż obiekt Piasta jest w budowie. Krakowianie wystąpią w nim poważnie osłabieni. We wtorek nie trenowali obrońcy Nawotczyński i Nykiel, których zmogła wysoka temperatura - 39 stopni C. Wciąż nie do gry jest Suart. Zabrakło poobijanego w meczu ligowym Ntibazonkizy, nie było też van der Biezena, który załatwiał w Holandii formalności związane z narodzinami dziecka. Ma dzisiaj wrócić, ale po podróży nie będzie gotowy do gry.

- Mecz pucharowy jest równie ważny jak liga - mówi Szatałow. - Nie możemy zagrać tym samym składem, bo w ciągu siedmiu dni mamy trzy mecze, ale wystawimy to co najlepsze, uwzględniając nasze kłopoty. Jedziemy, żeby wygrać ten mecz, nie będziemy kalkulować.

W sobotę Cracovię znowu czeka wyprawa na Śląsk. Czy wynik meczu z Górnikiem Zabrze zadecyduje o przyszłości Szatałowa? - Ważna będzie kwestia samego przebiegu meczu - mówi szkoleniowiec. - Nie chcemy przede wszystkim tracić już punktów, zobaczymy, jak będzie po meczu, wszystko może się stać.

Czy więc w razie porażki poda się do dymisji? To wie tylko on sam, bo prezes Filipiak zostawia mu pełnię decyzji.

Małopolska Wybory 2011: Zobacz wszystkich kandydatów do Sejmu i Senatu

Mieszkania Kraków. Sprawdź nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Tomasz Bajerski po meczu Abramczyk Polonia Bydgoszcz - Orzeł Łódź

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Cracovia - Piast Gliwice: Szatałow nadal chce dźwignąć Cracovię - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto