Smoki, które wędrując posłusznie gęsiego doczłapały w sobotnie popołudnie na płytę Rynku w Krakowie, w dowód wdzięczności za gorące przyjęcie (nie chodzi tu wcale o owcę z siarką) po raz kolejny zaprosiły mieszczan z grodu Kraka na nocne widowisko w zakolu Wisły, u stóp Wawelu, gdzie jak wiadomo swoją pieczarę ( u podnóża zamkowej góry) ma najsłynniejszy Polski smok - Smok Wawelski.
Wbrew wrednej aurze krakowianie przy wsparciu turystów zapełnili wawelski brzeg zakola oraz oba mosty wyznaczające jego granice. Smokom towarzyszyła muzyka, efekty laserowe i jedne z najbardziej oczekiwanych, co roku pokazów pirotechnicznych. Pokaz zakończył się w strugach deszczu, a niebo jakby pozazdrościło smokom, że się tak dobrze bawią i rozpętało własny pokaz świetlny - wyładowań atmosferycznych. Mimo niepogody pokaz można zaliczy do udanych.
Zobacz też:
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?