ArtBoom Tauron Festival: "Przestrzeń wszystkich, przestrzeń nikogo"
Cmentarz miał powstać między dwoma liniami kolejowymi. Okazało się jednak, że inwestycja musi być prowadzona w określonej odległości od obszaru kolejowego, który wynosi nie mniej niż cztery metry. Inwestor zrezygnował z budowy cmentarza, w konsekwencji czego teraz z problemem musi poradzić sobie miasto. W razie, gdyby PKP nie zgodziło się na rozpoczęcie budowy, konieczne będzie znalezienie nowej lokalizacji.
Sama inwestycje budzi wśród krakowian sporo kontrowersji. Wielu z nich uważa, że budowa cmentarza zwyczajnie nie ma sensu: - To jakiś absurd! Rozumiem, że człowiek się przywiązuje do psa, czy kota, ale przecież można pochować go bez żadnych ceremonii - dziwi się Emilia, studentka UJ.
- Pomysł może nie taki zły, ale wątpię, by ktoś w dzisiejszych czasach płacił "stówkę", czy dwie, za pochowanie czworonoga - wtrąca Tomek.
Wśród krakowian są jednak i tacy, którzy popierają budowę cmentarza dla zwierząt: - Przecież mówi się, że pies to najlepszy przyjaciel człowieka, więc nie wiem, dlaczego nie mógłby być pochowany...jak człowiek - przekonuje pani Lidia, pracująca na co dzień w sklepie spożywczym.
Zobacz też:
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?