Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Balice: droższa obsługa lotów?

M.Wroński, M. Jadach
Pomimo zmian na lotniskach, straż graniczna dalej będzie czuwała nad bezpieczeństwem
Pomimo zmian na lotniskach, straż graniczna dalej będzie czuwała nad bezpieczeństwem Andrzej Banaś
Na lotniskach w całym kraju, w tym w podkrakowskich Balicach, szykuje się mała rewolucja. Najdalej za kilkanaście miesięcy kontrolę bezpieczeństwa przejmą od pograniczników prywatne firmy ochroniarskie lub pracownicy lotniska. Dzięki temu będzie można przyspieszyć odprawę podróżnych. Może się to jednak przełożyć na wzrost cen biletów.

Fakty24: Zobacz najświeższe informacje z Krakowa i Małopolski!

- Takie zmiany wynikają z prawa lotniczego. Mamy 18 miesięcy na dostosowanie się do nowych przepisów. Pod koniec roku podejmiemy decyzję, czy do kontroli podróżnych wynajmiemy firmy ochroniarskie czy też zajmą się tym pracownicy lotniska - tłumaczy Urszula Podraza, rzeczniczka prasowa lotniska w Balicach.

Taką decyzję podjęło już lotnisko w Pyrzowicach. Tam obsługą podróżnych zajmie się wynajęta firma ochroniarska.

- Skończą się sytuacje, że w szczycie urlopowym tłum pasażerów czeka w kolejce do jednej czynnej bramki, bo straż graniczna akurat ma przerwę na obiad. Wynajętej firmie można będzie postawić konkretne warunki pracy - można usłyszeć od przedstawicieli portu. Szybsza odprawa ma jednak swoją cenę. Artur Tomasik, prezes Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego, występując wczoraj na konferencji poświęconej bezpieczeństwu w lotnictwie cywilnym, nie pozostawił co do tego żadnych złudzeń.

- Wynajęcie firmy ochroniarskiej sprawi, że zdecydowanie wzrosną nasze wydatki na bezpieczeństwo. Będziemy zatem pobierać od przewoźników dodatkową opłatę za kontrolę bezpieczeństwa. Będzie ona wynosić do 3 euro od pasażera - szacuje Tomasik.

Nietrudno zgadnąć, z czyjej kieszeni przewoźnicy spróbują później odzyskać te pieniądze. Teoretycznie tzw. tanie linie mogą próbować nie przerzucać dodatkowych kosztów na barki podróżnych, ale w ten sposób ryzykują pogorszenie rentowności niektórych połączeń.

- A to w skrajnym przypadku może to być dla przewoźników argumentem na rzecz ich likwidacji - mówi Tomasik.

Całe zamieszanie jest wynikiem zmian w prawie lotniczym. Wchodzą one w życie w najbliższą niedzielę. Od tego dnia porty lotnicze mają 18 miesięcy na dopasowanie organizacji pracy do zapisów zmienionej ustawy. W imię dopasowania polskich przepisów do unijnych regulacji kontrolę bezpieczeństwa na lotniskach mają od straży granicznej przejąć ich właściciele. Z biznesowego punktu widzenia to dla tych ostatnich kiepska zamiana - pograniczników opłacało państwo, a ochroniarzom port będzie musiał zapłacić z własnego budżetu. Co ciekawe, sami podróżni bez entuzjazmu podchodzą do nowelizacji przepisów. Jak podkreśla kpt. Adrian Siadkowski, zastępca komendanta straży granicznej w Pyrzowicach, ponad 60 procent pytanych o to pasażerów było przeciwnych takiemu rozwiązaniu. Klienci obawiają się obniżenia standardu odprawy.

- O to akurat bym się nie bał. W Holandii czy Włoszech firmy ochroniarskie od dawna pracują na lotniskach i dobrze wykonują swoje obowiązki. Nikt się nie skarży na ich pracę - uspokaja Artur Tomasik.

Serwis Wybory 2011: Zobacz kandydatów do Sejmu i Senatu z Małopolski

Chcemy taniego Paliwa! **Podpisz petycję do polityków przed wyborami**

Mieszkania Kraków. Zobacz nowy serwis

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto