Andrzej Palczewski: Dobre prognozy

- Świeci piękne słońce, jest co prawda mróz, ale niewielki. Czy może być piękniejsza prognoza dla Cracovii - żartował wczoraj przed noworocznym treningiem prezes Cracovii Andrzej Palczewski.

Ale i na poważnie - trzymający w rękach ster klubu z ul. Kałuży Andrzej Placzewski był pełen optymizmu.

- Widać wolę włodarzy miejskich by pomóc klubowi. A to oznacza, że Cracovia jest bliska osiągnięcia stabilizacji tak finansowej jak i organizacyjnej - powiedział Andrzej Palczewski.

- Jeżeli chodzi o piłkarzy to oczywiście myślimy o II lidze. Zadanie trudne, ale nie niemożliwe do realizacji. Nie zapominamy o innych sekcjach. Nigdy nie dopuścimy do zawieszenia lub rozwiązania sekcji hokejowej. Ale tutaj najwięcej zależy, od tego, czy w Krakowie powstanie hala z prawdziwego zdarzenia. Kibice nie chcą przychodzić do ruiny przy ul. Sieldeckiego, a przecież i dochód ze sprzedaży biletów musi mieć znaczenie przy finansowaniu sekcji.

Nie likwidujemy sekcji piłkarek ręcznych. Ku mojemu zaskoczeniu nie doszło do fuzji z krakowskim AZS-em, nad czym boleję, ale nadal prowadzimy szkolenie młodzieży, a na terenach przy ul. 3 Maja przewidywana jest budowa hali na 600-800 miejsc, w której grały by piłkarki ręczne.

- Oczywiście bardzo nam zależy na jak najszybszym podjęciu przez włodarzy miasta ostatecznych decyzji w sprawie budowy stadionu. Jest niewielka szansa, ale taka istnieje, by kolejny noworoczny trening odbył się już na nowym, ukończonym obiekcie.

Inwestor ma osiem miesięcy na zakończenie jego budowy, ale musiałby rozpocząć ją jak najszybciej. Jestem jednak pełen optymizmu i nie nastroiła mnie tak tylko wspaniała dzisiejsza pogoda. Po prostu widać dobrą wolę wszystkich stron, by konkretne i ostateczne decyzje administracyjne zapadły jak najszybciej - mówił Andrzej Palczewski.