MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Piast - Cracovia. Zwycięstwo "Pasów" 3:0 [ZDJĘCIA]

JACEK ŻUKOWSKI
Piast Gliwice - Cracovia Kraków 0:3
Piast Gliwice - Cracovia Kraków 0:3 fot. Lucyna Nenow
Cracovia zakończyła sezon ekstraklasy wygrywając 3:0 z Piastem w Gliwicach

Piast Gliwice - Cracovia 0:3 (0:1)
Bramki: 0:1 Kapustka 14, 0:2 Jendrisek 71, 0:3 Zjawiński 73.

Sędziowali: Paweł Gil (Lublin) oraz Konrad Sapela (Łódź) i Bartosz Heinig (Gdańsk). Żółta kartka: Horvath (88, faul). Widzów: 4774.
Piast: Szmatuła - Osyra, Horvath, Hebert, Klepczyński (80 Kędziora) - Mokwa, Martinez (46 Podgórski), Hanzel, Dziczek (46 Moskwik), Badia - Szeliga.

Cracovia: Stępniowski - Deleu, Rymaniak, Polczak, Jaroszyński - Dialiba, Budziński, Kapustka (65 Cetnarski), Dąbrowski, Jendrisek (78 Wdowiak) - Zjawiński (74 Szewczyk).

To czwarta wygrana Cracovii z rzędu na wyjeździe zakończona identycznym rezultatem 3:0.

Na ostatni mecz sezonu trener Jacek Zieliński dokonał pięciu zmian w składzie, w porównaniu z ostatnim spotkaniem z Ruchem. Niektóre zmiany były wymuszone przez kontuzje, inne to nowa koncepcja trenera i chęć dania szansy tym, którzy ostatnio mniej grali.
Krzysztofa Pilarza, Sretena Sretenovicia, Denissa Rakelsa, Mateusza Cetnarskiego, Adama Marciniaka zastąpili Krystian Stępniowski, Bartosz Rymaniak, Paweł Jaroszyński, Bartosz Kapustka, Dariusz Zjawiński.

Szczególnie ważny był to mecz dla Stępniowskiego. Zawodnik przyszedł latem zeszłego roku z Puszczy Niepołomice, ale nie miał jeszcze okazji zadebiutować w ekstraklasie. Grał tylko w meczach Pucharu Polski. I tymi występami nie przekonał do swojej osoby. Wczoraj wreszcie poznał smak najwyższej klasy rozgrywkowej, bo Pilarz zmagał się z drobną kontuzją.

Gospodarze też byli dalecy od optymalnej jedenastki, zabrakło z powodu kontuzji choćby najlepszego strzelca ekstraklasy Kamila Wilczka. Krakowianinie nie mogli już stracić 9. pozycji w tabeli, ale Piast mógł się jeszcze obsunąć z 10. lokaty. Oba zespoły mogły sobie pozwolić na komfort bezstresowej gry.

W 5 min Bartosz Kapustka stanął przed kapitalną szansą na zdobycie gola, ale strzelił nad bramką. “Pasy” atakowały, Dariusz Zjawiński posłał dalekie podanie na pole karne, a Boubacara Dialibę uprzedził Jakub Szmatuła, piąstkując piłkę.

W 14 min wspaniałą bramkę zdobył Kapustka. Po podaniu Zjawińskiego szukał sobie miejsca do strzału, wreszcie posłał piłkę w samo “okienko” bramki gospodarzy. Przyjezdni grali bardzo spokojnie, mogły podobać się ich kombinacyjne akcje. Czasem brakowało ostatniego podania, by atak zakończyć strzałem, ale było widać pomysł w grze. W 21 min Szmatułę starał się zaskoczyć Zjawiński, golkiper odbił jednak piłkę na róg. Po chwili ten sam zawodnik nie bardzo zdecydował się czy podawać, czy strzelać i szansa przepadła. Ofensywa jednak trwała, próbował z dystansu Erik Jendrisek - obok słupka. Po kilku minutach Słowak pomylił się niemiłosiernie, posyłając piłkę wysoko nad bramką.

W 41 min golkiper gliwiczan uratował ich od niechybnej straty drugiego gola. Wyszedł bowiem naprzeciw Kapustki, który trafił w niego. W tej akcji czterech krakowian atakowało na samotnego bramkarza i jednego obrońcę.

Na drugą połowę gospodarze wyszli ożywieni. W 51 min o mało co nie doprowadzili od remisu. Potężnym uderzeniem popisał się Bartosz Szeliga, ale trafił w poprzeczkę. 3 min później uderzał groźnie Gerard Badia, ale Stępniowski popisał się świetna paradą.

W 63 min mógł pokonać go Csaba Horvath, ale młody golkiper znów stanął na wysokości zadania.

Po chwili po centrze Hanzela piłka trafiła w słupek, a strzał Badii obronił bramkarz.

Krakowianie po krótkotrwałym okresie przewagi gospodarzy otrząsnęli się w najlepszy z możliwych sposób. Damian Dąbrowski idealnie znalazł w polu karnym Jendriska, a ten w sytuacji sam na sam pokonał bramkarza.

Dwie minuty później po podaniu Boubacara Dialiby gola strzałem głową zdobył Zjawiński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto