Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żniwa w Małopolsce na półmetku. Dominik Pasek: Wielkość zbiorów jest zadowalająca, jednak plon często jest niskiej jakości

Ewa Wacławowicz
Ewa Wacławowicz
Paweł Dubiel/ PolskaPress
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego za 2020 rok, 83,1 proc. (557,4 tys. ha) gruntów w gospodarstwach rolnych w Małopolsce to użytki rolne. Od drugiej połowy sierpnia trwają na nich tradycyjne żniwa. - Małopolscy rolnicy nie narzekają na wielkość uzyskiwanego plonu. Gorzej przedstawia się sytuacja z jakością pozyskanego ziarna. Wskutek dużej ilości opadów, plon z części pól jest niskiej jakości - mówi Dominik Pasek, dyrektor MODR w Karniowicach.

Panie Dyrektorze, powiedzmy może na wstępie ile terenów w Małopolsce to grunty rolne i ile z nich jest uprawiane, a ile leży odłogiem?
Według danych GUS z 2020 r. powierzchnia gruntów ogółem użytkowanych w gospodarstwach rolnych w województwie małopolskim wyniosła 670,7 tys. ha, z czego 83,1 proc. (557,4 tys. ha) to powierzchnia użytków rolnych. Udział gruntów pod zasiewami wynosił 52,6 proc. użytków rolnych; upraw trwałych – 2,6 proc. , łąk i pastwisk trwałych – 40,3 proc., ogrodów przydomowych – 0,5 proc., a pozostałych – 2,6 proc. Grunty ugorowane stanowiły 1,4 proc.

Czym obsiewają pola Małopolscy rolnicy najczęściej?
W porównaniu do lat ubiegłych zmniejszył się udział ziemniaków i warzyw gruntowych, natomiast zwiększył się udział zbóż, rzepaku i rzepiku, przy czym w strukturze zasiewów nadal dominują zboża (73,6 proc). W ostatnim czasie wzrasta zainteresowanie rolników uprawą soi i słonecznika.

W bieżącym roku, według danych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, największy udział w powierzchni zasiewów zbóż ma: pszenica ozima 18,3 proc. , owies 3,5 proc., pszenżyto ozime 2,9 proc., jęczmień jary 2,4 proc., jęczmień ozimy 1,5 proc., oraz pszenica jara 1,2 proc.

Trwają żniwa. Pierwsze doniesienia wskazują na duży plon właśnie pszenicy ozimej. Skąd taka właściwość i jak sytuacja ze zbiorami wygląda w Małopolsce?
To prawda, szacuje się, że tegoroczne zbiory pszenicy ozimej będą większe w porównaniu do lat ubiegłych. W tym miejscu należy zaznaczyć, że rolnicy często decydują się na elitarny i kwalifikowany materiał siewny. Ponadto, przebieg warunków meteorologicznych przez większość okresu uprawy pszenicy ozimej w Małopolsce był korzystny.

Jeśli tylko agrotechnika była umiejętnie prowadzona to plon zbóż w większości powiatów naszego regionu, w tym pszenicy ozimej, można uznać za satysfakcjonujący. Obecnie trudno mówić o szczegółowych danych dotyczących ilości zebranego zboża. Sensu stricto można stwierdzić, że w Małopolsce wskutek ochłodzenia i intensywnych opadów deszczu żniwa rozpoczęły się na dobre dopiero od drugiej dekady sierpnia. W ubiegłym roku średni plon pszenicy wynosił ok. 51 dt/ha, a w latach 2020-2021 ok. 43 dt/ha.

Czy długotrwałe susze, które nawiedziły zwłaszcza centrum i północ kraju miały wpływ na jakość zbiorów w Polsce? Czy taki plon może być dobrej jakości? Jak sytuacja pod tym kątem wygląda w naszym regionie?
Dłużej trwające niedobory wody, które odnotowano szczególnie w środkowej i północnej części Polski wyraźnie wpływają na wielkość uzyskiwanego plonu zbóż. Szczególnie dotkliwe są susze występujące w okresach krytycznego zapotrzebowania na wodę - jest to m.in. faza kłoszenia i wykształcania ziaren.

Z uwagi na ukształtowanie terenu na obszarze Małopolski, w ostatnich latach obserwuje się większe ryzyko wystąpienia powodzi lub lokalnych podtopień niż suszy. Małopolscy rolnicy trudniący się uprawą zbóż nie narzekają na wielkość uzyskiwanego plonu. Jest on zadowalający. Gorzej przedstawia się sytuacja z jakością pozyskanego ziarna. Wskutek dużej ilości opadów, które opóźniły tegoroczne żniwa plon z części pól jest niskiej jakości. Surowiec ma często zbyt wysoki poziom wilgotności i wymaga dosuszenia. Dodatkowo cechuje je niski poziom białka i glutenu, co w połączeniu z innym parametrem jakim jest mała liczba opadania dyskwalifikuje je do wykorzystania na cele konsumpcyjne.

Jak kształtuje się obecnie sytuacja na rynku zbóż? W maju analitycy szacowali, że ten rok będzie rekordowy pod kątem spadku cen zboża. Ale czy tak się faktycznie stało?
Co prawda względem roku ubiegłego odnotowano spadek cen zbóż, jednakże w porównaniu do analogicznego okresu lat 2019-2021 są one na zbliżonym poziomie. Należy jednak wziąć pod uwagę znaczący wzrost kosztów środków do produkcji rolnej. Na chwilę obecną, przed zakończeniem żniw, trudno jednoznacznie określić wynik ekonomiczny tegorocznej produkcji zbóż.

Świat w ogniu, głównie przez upały

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto