Zamiast pomóc, wyrzucił psa z 8 piętra

Marsz [Nie]Milczenia przeszedł przez Kraków [zdjęcia]

Do przerażającego czynu doszło w minioną niedzielę w godzinach popołudniowych. W jednym z nowohuckich bloków z 8 piętra wyrzucono psa z balkonu - informuje Anna Zbroja, z zespołu prasowego małopolskiej policji.

- Okazało się, że pod wskazanym adresem od kilku dni trwała libacja alkoholowa. Biesiadnicy zapytani przez policjantów o psa stwierdzili, że pies został już zakopany. Ze wstępnych ustaleń wynika, że w trakcie imprezy zwierzę zaczęło wymiotować. Właściciel postanowił "zrobić z tym porządek", na rękach wyniósł psa na balkon, a następnie wyrzucił go - dodaje Zbroja.

9-letni jamnik nie przeżył upadku, dlatego konkubina właściciela pochowała go na swojej działce.

Mężczyzna przyznał się do zarzucanego czynu i usłyszał zarzuty z art. 35 o ochronie zwierząt czyli zabójstwo psa.

Zobacz też:

• Adopcja zwierząt - dla kogo dobrze?

• O psach raz jeszcze