Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zakrzówek: trwają poszukiwania zwłok

Anna Modzelewska, Piotr Rąpalski
Marcin Makówka
W niedzielę wieczorem policja dostała zgłoszenie, że na dnie Zakrzówka leżą zwłoki. - Nurkowie podczas ćwiczeń zauważyli coś co przypominało ludzkie ciało - mówi Katarzyna Padło z małopolskiej policji. - Trwa akcja poszukiwawcza. W poniedziałek kolejni nurkowie przeszukują zalew - dodaje.

Na razie nic więcej nie wiadomo o topielcu. - Dziś o godz. 10 rano rozpoczęliśmy poszukiwania - zaznacza starszy kapitan Jacek Krawiec z Wojewódzkiego Stanowiska Koordynacji Ratownictwa w Krakowie. - Na miejscu jest sześciu płetwonurków z Krakowa i Nowego Sącza - dodaje.

W lipcu z Zakrzówka wyłowiono zwłoki trzech osób. Właściciel obiektu, portugalska firma Gerium ogrodziła teren, jednak ciągle tysiące osób przedostaje się na teren zalewu i lekceważą zakaz kąpieli.

Gerium twierdzi, że największym problemem z zabezpieczeniem zalewu jest to, że teren podzielony jest między wielu właścicieli - Gerium, gminę i prywatne osoby. - To wszystko się przeplata. Interweniujemy na naszej działce, ale zaraz plażowicze przenoszą się kilka metrów dalej i już ciężko wskazać, czy naruszają naszą własność - informuje Iga Dudziak, przedstawicielka Gerium. Przez to problem z interweniowaniem mają ochroniarze i policja.

- Kłódki zostały zerwane. Podobnie siatki. Zgłosiliśmy to już na policji. Będziemy naprawiać uszkodzenia - dodaje Dudziak. Zapewnia, że przez szlaban przejeżdżają tylko uprawnione osoby, służby miejskie i osoby z pobliskiego klubu nurkowego. Z naszych weekendowych obserwacji wynika jednak, że ochroniarz specjalnie nie sprawdza kierowców, czy są uprawnieni do przejazdu.

Z pomocą Gerium ma przyjść stowarzyszenie mieszkańców, które postanowiło patrolować Zakrzówek i zgłaszać policji i firmie niebezpieczne sytuacje. Nowe kłódki i pojawią się z środę. Wtedy zostanie też naprawione ogrodzenie. - Policja obiecała nam zwiększyć patrole w tym rejonie - dodaje Dudziak. Firma nie zwiększy jednak ilości ochroniarzy (jest jeden do podnoszenia i opuszczania szlabanu) z powodu niejasnego podziału własnościowego terenu.

Nad zalewem skończyć miało się dzikie plażowanie, alkoholowe libacje i niebezpieczne skoki do wody ze skał. Nic z tego. Przyszły upały i nad wodą w weekend pojawiły się tysiące plażowiczów. Ochroniarza widać było jednego. Nowe ogrodzenie przy stromym zejściu do plaży zastaliśmy otwarte na oścież. W dole tysiące ludzi. Opalali się, pływali w pław i na materacach, skakali do wody. Sporo z nich sączyło zimne piwko. Na sąsiednich klifach również mnóstwo ludzi. Po drugiej stronie zalewu też. Palili ogniska.

Czytaj także: Kraków: Zakrzówek wciąż niebezpieczny: mimo zakazów, nie brakuje plażowiczów [ZDJĘCIA]

Zobacz zdjęcia ślicznych Małopolanek! Wybierz z nami Miss Lata Małopolski 2011!

Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski**

Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**

Codziennie rano najświeższe informacje z Krakowa prosto na Twoją skrzynkę e-mail

Zapisz się do newslettera!

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto