Czytaj także: Morderstwo studentki przy ul. Siewnej: kierowca MPK aresztowany
Jak się dowiedzieliśmy, Mirosław Ł. w 2005 i 2009 r. pozytywnie przeszedł testy (w tym psychologiczne), wymagane przez Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne.
Jak to możliwe? - Nie da się wszystkiego przewidzieć. Przy rekrutacji opieramy się na opinii fachowców - mówi rzecznik MPK Marek Gancarczyk. Dodaje, że badania (zdrowia, psychiki i umiejętności), przez które przechodzą ich kierowcy, są bardzo dokładne. Są powtarzane co 5 lat. Trzeba też zaświadczyć o swojej niekaralności .
Najpierw bada się wzrok i słuch. Przykładowe zadanie: - Patrzysz w obiektyw, w którym oślepia cię silne światło. Potem masz szybko odwrócić się i przeczytać litery na tablicy - opisuje pan Janusz, świeżo upieczony kierowca MPK.
Albo taki: - Wchodzisz do ciemnego pokoju. W pewnym momencie z którejś strony pojawia się promień światła. Musisz go momentalnie zauważyć - opisuje Marcin, inny kierowca.
Takich testów jest kilka. Trwają cały dzień. Aby zdać, trzeba przejść każdy z nich. Potem bada się słuch. - Dostajesz słuchawki na uszy, a tam pojawia się dźwięk - najpierw cichy, potem stopniowo narasta. Musisz jak najszybciej go usłyszeć - relacjonuje pan Janusz. Po sprawdzianach zdrowotnych nadchodzi czas na psychologa. Najpierw jest test. Ma badać m.in. stopień neurotyzmu badanego, umiejętność nawiązywania relacji społecznych, dojrzałość emocjonalną, poziom kontaktów z ludźmi.
Pytań jest kilkaset. Na początku typowe pytania na inteligencję, np. "Do szeregu liczb 2,4,16 dopisz ciąg dalszy". Potem kandydat boryka się z zagadnieniami właściwymi. "Jesteś w autobusie, pasażer krzyczy i zachowuje się agresywnie. Czy podnosisz na niego głos?".
Pytania są krzyżowe, mają eliminować kłamców. Według psychologów, nie sposób ich oszukać. Wyniki testu kandydat na kierowcę autobusu omawia z psychologiem. - Tak mnie ocenił, że zdębiałem. Spytał np. czy nie powinienem częściej kupować komuś kwiatów. Skąd on to wiedział? - pyta pan Marcin.
Jak przyznaje Małgorzata Nemś, psycholog z pracowni testującej kierowców dla MPK, w ciągu ostatnich 20 lat na ich testach odpadało średnio 30 proc. kandydatów. Dużo.
Dlaczego więc zdał je Mirosław Ł.? - Emocji nie da się w stu procentach zbadać ani kontrolować. Nikt, ani psycholog, ani psychiatra nie potrafi przewidzieć, jak w trudnej, bardzo emocjonalnej sytuacji dany człowiek się zachowa - mówi Małgorzata Nemś. Potwierdza to prof. Zbigniew Nęcki, psycholog społeczny z UJ. - Żaden test nie wykryje potencjalnego mordercy - mówi. - Może co najwyżej wyłapać jego szczególny egoizm lub zaniki sumienia, ale te cechy ma stosunkowo wiele osób - dodaje profesor.
Tłumaczy, że osoby, które reagują tak gwałtownie, decydują się na to często pod wpływem frustrującej sytuacji. - Choć na co dzień są spokojne i wszelkie testy przechodzą - kwituje.
Teraz Mirosława Ł. zbadają biegli sądowi.
współpr. Arek Maciejowski
Wybierz z nami Miss Lata Małopolski! [ZOBACZ ZDJĘCIA KANDYDATEK]
Kochasz góry?**Wybierz najlepsze schronisko Małopolski!**
Urządź się w Krakowie!**Zobacz, jak to zrobić!**
Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa! Zapisz się do newslettera!
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
