Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z miłości do Tatr

Magdalena Kaczwińska
Wczoraj w Empiku, na Rynku Głównym w Krakowie, odbyło się spotkanie z Anną Król, kustoszem i autorką albumu "Wiatr halny. Krajowidoki i wrażenia z Tatr w malarstwie polskim XIX i XX wieku" oraz Zbigniewem Turlejem ...

Wczoraj w Empiku, na Rynku Głównym w Krakowie, odbyło się spotkanie z Anną Król, kustoszem i autorką albumu "Wiatr halny. Krajowidoki i wrażenia z Tatr w malarstwie polskim XIX i XX wieku" oraz Zbigniewem Turlejem prezesem Fundacji Turlej.

W krakowskim Empiku odbyła sie promocja albumu z pracami o tematyce tatrzańskiej. Spotkanie poświęcone "miłości do gór" - ze swojej pasjii spowiadali się Anna Król kustosz i autorka albumu Wiatr halny. Krajowidoki i wrażenia z Tatr w malarstwie polskim XIX i XX wieku oraz Zbigniew Turlej prezes Fundacji Turleja oraz wydawca książki. Zarówno Anna Król jak i Zbigniew Turlej dzielili się z uczestnikami spotkania kulisami powstawania albumu i idei jaka przyświecała wydaniu książki i zorganizowaniu wystawy na ten sam temat.

Autorka i wydawcy albumu chcieli pokazać zjawiska ciekawe, promocję tych "zjawisk" także poza granicami kraju i nie tylko oraz ukazanie szerokiej publiczności artystów posiadających niezwykły talent, a przez historyków sztuki albo niedocenionych, albo "wyrzuconych na magazyn".

O wydaniu albumu sama Anna Król mówi: – Dla mnie to realizacja wielkiego marzenia. Urodziłam się w Zakopanem i od dawna jestem związana z górami. Jestem dumna, że możemy pokazywać obrazy nieznane, prywatne kolekcje. Dla historyka sztuki nie ma nic przyjemniejszego niż stykanie się z nieznanym.

– Każdy kto kiedykolwiek chodził po górach wie, że góry uczą. Wystawa ma zachęcić do udania się w Tatry, ale inaczej niż czyniło się to do tej pory. Spotkanie ma zachęcać do osobistego a wręcz intymnego kontaktu z górską naturą a tak naprawdę do zmierzenia się z samym sobą – wyznała autorka.

Album jest zapowiedzią wystawy, którą obecnie można oglądać w Krakowie.
To wystawa prezentująca ponad dwieście dzieł - obrazów olejnych, pasteli i akwarel - ukazujących rozmaite motywy tatrzańskie namalowane przez zauroczonych górami polskich artystów. Dzieło Aleksandra Mroczkowskiego jest wiodące całości i można go zobaczyć na plakacie zapowiadającym wystawę. Twórczość tego malarza była w całości poświęcona malarstwu tatrzańskiemu.
Na wystawie zgromadzono między innymi najstarsze wyobrażenia Tatr utrwalone przez pierwszego polskiego malarza"krajowidoków", Jana Nepomucena Głowackiego. Jego "Widok Tatr z Poronina" z roku 1836 otwiera prezentację, zamyka ją zaś "Widok Tatr z Galicowej Grapy", ukazany niemal z tego samego miejsca, w którym "zdejmował" swój widok Głowacki.
Jedyną żyjącą artystką, której prace możemy podziwiać zarówno w książce jak i na wystawie jest Irena Trzeciewińska była ona również obecna na spotkaniu.

Album jest o wiele bardziej obszerny niż wystawa, jak powiedział mi Zbigniew Turlej - praca nad albumem i zbieranie do niego wszystkich materiałów, a także proces pewnej selekcji trwał 1,5 roku.
Zaskakujące słowo w temacie albumu i wystawy "krajowidoki' wyjaśniła Anna Król, mówiąc o użytym neologiźmie, który ściśle łączy się z tragiczną historią Polski, która nie zagrabiona przez trzech zaborców, nie mogła tworzyć samodzielnego i niepodległego państwa, dlatego tak ważne było by stworzyć sztukę narodową. Warto podkreślić, że może mało osób wie, ale Tatry dla Rodaków były ostoją wolności, nadzieją, że wolność zostanie Polsce zwrócona. Artystom chodziło głównie o to, aby "zdejmować widoki" niczym aparatem cyfrowym, po to by przypominać Polakom, że są wolni i góry dają im tę wolność, która choć jest zabrana, wróci do nich niedługo.

Spotkanie zakończyło się bardzo serdecznym zaproszeniem organizatorów na wystawę. Widząc te dzieła, myślę, że wystawa jest na bardzo wysokim europejskim poziomie, a w człowieku, oglądając budzi się taka refleksja, zamyślenie nad ciągle biegnącym życiem. W mojej podświadomości pojawiła się myśl: "Gdzie biegniesz? Zatrzymaj się! Pomyśl. Zmierz się z samą sobą."

Na spotkaniu razem ze mną była Anna Pająk, która wykonała zdjęcia, które można podziwiać. Wystawę można oglądać do 20 maja w Krakowie w galerii mieszczącej się przy ulicy św. Jana 2. Z Krakowa po 20 maja wystawa zostanie przeniesiona do Zakopanego.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto