Jest wtorek rano, 16.02.2010, godzina 6:00. Od czterdziestu minut nie pojawił się żaden tramwaj na osiedlowej pętli. Ruch na trasie szybkiego tramwaju ustał. Postawione za ciężkie miliony informatory na przystankach, nie są w stanie dokonać transformacji podróżnych do centrum miasta. Jest tylko lakoniczna informacja na wyświetlaczu, że na Wielickiej jest wypadek i tramwaje jeżdżą tylko "do Placu Bohaterów Getta". Powinno być napisane, że tramwaje jeżdżą "od", a nie "do Placu Bohaterów Getta", ale to drobny szczegół. Ludzie i tak nie zrozumieją pomyłki, gdyż są bardzo zmartwieni, że nie mają czym dojechać do pracy, szkół, żłobków i przedszkoli. Setki ludzi na przystankach, błądzi i biega do autobusowych przystanków, by dostać się do centrum Krakowa autobusami, które precyzyjnie to centrum omijają. Powstała wielka czarna dziura na Kurdwanowie i na honorze przewoźnika.
"Róbta, co chceta" |
Zastanawia mnie jednak, w jakim celu i do czego powołano Nadzór Ruchu MPK, skoro ta komórka głęboko śpi o tej porze i ma nas pasażerów głęboko gdzieś. Żadnego wozu nadzoru ruchu, komunikacji zastępczej, czy jakiejkolwiek bliższej informacji o tym, kiedy ktoś lub coś, dowiezie nas do centrum. Można by rzec słowami Owsiaka, "róbta, co chceta", może sobie jakoś poradzicie?
Tego nikt nie przewidział. Wypadek, to wypadek i ma swoje przywileje, a odległe osiedla niech sobie organizują dojazd na własną rękę. Ludzie mają elektroniczne informatory i to im powinno wystarczyć.
Kiedy skończyłem pisać artykuł, tramwaje ruszyły, ale ile nerwów przeszli ludzie przez ten czas, trudno określić.
Zobacz na MM:Wywiady | MM Moto | Photo Day | Ekstraklasa | Zdrowie | Film | MoDO |
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?