Wyniki wyborów do Rad Dzielnic [komentarz]

Zobacz pełne wyniki wyborów do Rad Dzielnic na stronach Biuletynu Informacji Publicznej:

Stare Miasto | Grzegórzki | Prądnik Czerwony | Prądnik Biały | Krowodrza | Bronowice | Zwierzyniec | Dębniki | Łagiewniki-Borek Fałęcki | Swoszowice | Podgórze DuchackieProkocim-Bieżanów | Podgórze | Czyżyny | Mistrzejowice | Bieńczyce | Wzgórza Krzesławickie | Nowa Huta |

To już kolejne wybory w tak krótkim odstępie czasu. Gdybyśmy decydowali o składach Rad Dzielnic razem z wyborami do Rady Miasta niewątpliwie frekwencja byłaby dużo wyższa.

Czyżby doszło do zwykłego przemęczenia i znudzenia krakowian?

Czasem na wyniki wpływ miała pogoda i godziny otwarcia lokali. Gdy na zewnątrz doskwiera mróz ciężko w leniwe niedzielne popołudnie wyjść z domu. Tym razem jednak pogoda nie była żadną przeszkodą a lokale otwarte były do 22:00.
Paradoksalnie to WOŚP, o czym głośno się nie mówi, zajęła prawie całą uwagę mieszkańców, którzy często zapomnieli o wyborach.

Wybory nie były w żaden sposób propagowane i nagłaśnianie. Uważa się powszechnie, że nie mają one większego znaczenia stąd nikomu szczególnie na nich nie zależało. Te wybory nie mają jednak większego znaczenia tylko w politycznym kontekście. Mają ogromny wpływ na każdego mieszkańca, dla jego codziennego życia.

Z obserwacji w mojej dzielnicy wygląda na to, że wygrali ci, którzy w ogóle cokolwiek zrobili. Prawie żaden z kandydatów nie wykazał się kampanią, nikt szczególnie nie zachęcał ani do pójścia na wybory ani głosowania na siebie. Wygrały w dużej mierze osoby, któe powiesiły swój plakat i rozniosły ulotki. W większości bardzo młodzi ludzie.

Swoje stanowiska otrzymali lub utrzymali ludzie, którzy w danym miejscu są znani z tego, że są znani: byli nauczyciele, lekarze oraz dotychczasowi społecznicy zasiadający w radach.

W mojej dzielnicy wyborcy w dużej mierze postawili na młodość. Słusznie, ponieważ osoby dotychczas zasiadające w radzie na tyle w nią wrosły, że brakowało chyba głównie zapału i chęci aby zrobić coś więcej. Zobaczymy, czy dziewiętnastolatkowieie, nie mający żadnego doświadczenia, będą na tyle silni aby wszystko pociągnąć i udźwignąć ciężar. Oby.

Są to jednak obserwacje tylko na poziomie mojej dzielnicy, choć sądzę że to dość ogólne tendencje. Być może u innych było zupełnie inaczej.

Niestety kultura obywatelska wciąż jest jeszcze na niskim poziomie, choć nie tak złym jak można było przypuszczać. Osobiście spodziewałem się jeszcze niższej frekwencji.