Wojewoda małopolski, Jerzy Miller uznał, że postawa klubu i jego kibiców jest zadowalająca wobec incydentu w czasie meczu Cracovii z Legią. Wobec tego, stosowanie odpowiedzialności zbiorowej poprzez zamknięcie stadionu byłoby karą zbyt dotkliwą.
Zobacz też: Petardą w Legionistę: Kibice mogą drogo zapłacić za wybryk na meczu Cracovia - Legia
- Na opinię wojewody miały wpływ zdecydowana reakcja na wydarzenia na stadionie przedstawicieli Komisji Ligi Ekstraklasy SA oraz przede wszystkim postawa samego klubu Cracovii wobec osób odpowiedzialnych za rzucanie na murawę petard hukowych. Wyciągnięcie indywidualnych konsekwencji wobec sprawców incydentu, w tym także ukaranie ich zakazami stadionowymi, oraz postawa samych kibiców negujących tego typu zjawiska są właściwymi formami eliminowania patologii - wyjaśnia Jan Brodowski, rzecznik prasowy wojewody.
Zobacz też: Kary za petardy. Policja rozprawia się z pseudokibicami Cracovii
Dla przypomnienia - chodzi o mecz z soboty 26 lipca, kiedy Cracovia podejmowała na swoim boisku Legię Warszawa. W czasie spotkania dwóch zamaskowanych chuliganów rzuciło petardy na murawę, a jedna z nich wybuchła tuż pod nogami Legionisty, ogłuszając go. Na szczęście, nikt nie odniósł poważnych obrażeń. Policja, na podstawie zapisów monitoringu zatrzymała dwóch podejrzanych, a prokurator zdecydował o ich tymczasowym areszcie.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?