Jak się dowiedzieliśmy, sytuacja rolników z terenu gminy Krzeszyce jest daleka od ideału... Na terenach i miejscowościach znajdujących się w pasie pomiędzy Wartą a Kanałem Postomskim wylewa woda. Jak mówi wójt Stanisław Peczkajtis powodem takiego stanu rzeczy są niedrożny Kanał Krępiński i Marianowski.
- Mamy nadzieję, że Wody Polskie przystąpią natychmiast do ich udrożnienia, tym bardziej że na terenie gminy Słońsk wszystkie kanały zostały już udrożnione na przełomie 2023 i 2024 roku. Przepompownie w Słońsku, Lemierzycach i Okszy pracują całą dobę - podkreśla włodarz.
Stan wód oraz wałów (pojawiają się w nich wyrwy bobrowe) na bieżąco jest monitorowany, a w pomoc mieszkańcom zaangażowani są m.in. druhowie z lokalnych jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych.
Zalegająca na polach woda może doprowadzić do braku plonów
O sprawie poinformowany został wojewoda lubuski. Przedstawiono mu, jak zła jest sytuacja na terenie gminy Krzeszyce. Wskazano, co jest powodem takiego stanu rzeczy.
Stwierdzono jasno, że z powodu wysokiego poziomu wód i stanu urządzeń melioracyjnych i wałów przeciwpowodziowych działalność rolnicza na terenie gminy Krzeszyce jest zagrożona.
W związku z tym wojewoda Marek Cebula wystosował pismo do Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie, Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu.
Pisze w nim, że z powodu trudnej sytuacji hydrologicznej w Lubuskiem, docierają do niego informacje o ciężkiej sytuacji lokalnych rolników, a jedną z najbardziej zagrożonych gmin są Krzeszyce, gdzie stojąca na polach woda powoduje wymoknięcie zasianych ozimin, co doprowadzi do utraty plonów.
- Przyczyna obecnego stanu hydrologicznego w gminie Krzeszyce jest złożona. Składa się na nią wysoki stan wód rzecznych, ale także zły stan rowów melioracyjnych na polach i głównych kanałów, których zadaniem jest odbieranie wody z pól rolniczych poprzez rowy melioracyjne. Jeżeli kanał nie przechodzi systematycznej konserwacji - ulega zarośnięciu i przestaje spełniać swoje funkcje, a wręcz zatrzymuje wodę - czytamy w piśmie przesłanym do Wód Polskich.
Wskazano także, że rolnicy obawiają się zalania przez zły stan techniczny wałów przeciwpowodziowych.
- W związku z powyższym proszę o zwrócenie szczególnej uwagi na infrastrukturę melioracyjną oraz przeciwpowodziową nie tylko w gminie Krzeszyce, ale również pozostałych zarządzanych terenach województwa lubuskiego. Ponadto oczekuję od Państwa informacji dotyczącej jej stanu technicznego ze szczególnym uwzględnieniem miejsc mogących stanowić potencjalne zagrożenia. Warto podkreślić, że w sytuacji wystąpienia podtopień i zalań ucierpią nie tylko pola uprawne, lecz także zniszczeniu ulegną domy i cała infrastruktura lokalnej społeczności - pisze wojewoda lubuski Marek Cebula.
Za podjęcie interwencji przez wojewodę dziękuje wójt Krzeszyc, mieszkańcy oraz rolnicy i liczą na szybką reakcję Wód Polskich w tej sprawie.
Przeczytaj także:
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?