Wisła Kraków. Wnioski po pierwszej części rundy wiosennej
DOBRA DIAGNOZA, UDANE LECZENIE
Nie byłoby dzisiaj Wisły w tym miejscu, w którym jest, gdyby zimą nie zdecydowano się na radykalne kroki. Podstawową sprawą było postawienie diagnozy, gdzie ten zespół ma największe problemy, a następnie wdrożenie leczenia. Radosław Sobolewski nie cackał się, tylko już w grudniu oznajmił ośmiu piłkarzom, że nie będą u niego mieli większej szansy na grę. Było to może dla niektórych bolesne, ale uczciwe postawienie sprawy. Co jednak najważniejsze, po diagnozie zastosowano odpowiednie lekarstwo, czyli sprowadzono po prostu lepszych piłkarzy. Tutaj oczywiście duża zasługa nowego dyrektora sportowego Kiko Ramireza. Dzisiaj w wyjściowym składzie Wisły gra aż pięciu zawodników, których jesienią w klubie nie było. To wymowne i jest w dużym stopniu odpowiedzią na pytanie, co takiego zmieniło się w grze drużyny w porównaniu do jesieni.