Wisła Kraków. Wnioski po meczu z Wartą Poznań
NIEKREATYWNA DRUGA LINIA
Marna skuteczność napastników w jakimś stopniu wzięła się stąd, że pomoc Wisły gra jak gra. Może to i ładnie momentami wygląda, jak sobie panowie „klepią” piłkę w środku pola, wymieniają niezliczoną liczbę podań, nabijają procenty posiadania futbolówki. W takim meczu z Wartą mieli ją przez 62 procent czasu gry, czyli wydawałoby się przepaść… To zadajmy sobie teraz pytanie, czy rzeczywiście taka przepaść była, jeśli popatrzeć na jakość poczynań gospodarzy i gości w tym spotkaniu? My to świetnie rozumiemy, że warto czasami pograć z prawej na lewą i z lewej na prawą, ale chcielibyśmy jednak zobaczyć również jakieś konkrety. W następnym meczu poprosimy zatem o kilka prostopadłych podań, o kilka mocnych i celnych strzałów z dystansu i może kilka dośrodkowań z bocznych sektorów, po których byłoby jakiekolwiek zagrożenie dla bramki przeciwnika.