3 z 11
Poprzednie
Następne
Wisła Kraków. Wnioski po meczu „Białej Gwiazdy” w Tychach
FATALNA OBRONA, KATASTROFALNE BŁĘDY
Tak słabo grającej Wisły w obronie dawno nie oglądaliśmy. Nawet nie wiemy, co powiedzieć, co napisać o tym, co wyprawiali wiślacy w pierwszej połowie. Błędy w ustawieniu, błędy w kryciu, brak agresywnego doskoku. Jedno, drugie ostrzeżenie, gdy GKS strzelał bramki, a sędzia ich nie uznawał. Nic to nie dało. Nie było otrząśnięcia się, opamiętania. Gol na 1:0 dla tyszan to była taka kaskada pomyłek defensywy „Białej Gwiazdy”, że jej kibicom pozostało tylko łapać się za głowy, co ich ulubieńcy wyprawiają. A przecież nie była to jedyna sytuacja, gdy gospodarze wręcz ośmieszali obronę Wisły.