MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Wisła Kraków - Śląsk Wrocław [2:0]

Redakcja
Wbrew opiniom różnych ekspertów, iż sukcesu sprzed roku nie uda się powtórzyć, to Wisła dziś w ostatnim boju ma okazję udowodnić, że mistrzowska korona nie ma zamiaru zmieniać lokalizacji i pozostanie w Krakowie.

"Biała Gwiazda" ma trzypunktową przewagę nad Lechem i Legią, z czego już tylko ten pierwszy ma szansę wyrwać jej tytuł. Własne boisko, kibice oraz rewanż za dwie porażki ze Śląskiem [w lidze przegrała 1:2, natomiast w PE aż 0:4] mają pomóc Wiśle w zdobyciu 12-tego tytułu mistrza Polski. Dobrym znakiem jest znakomita passa podopiecznych Macieja Skorży, którzy na własnym stadionie są niepokonani od jedenastu meczów, natomiast w siedmiu ostatnich zdobyli komplet punktów.

W Krakowie dmuchają jednak na zimne: - Absolutnie nie czujemy się jeszcze mistrzem. W szatni nie ma rozluźnienia, nikt nie myśli o fecie czy wakacjach. Przed nami poważna praca do wykonania, mam nadzieję, że opatrzność nad nami czuwa, jak w kilku ostatnich kolejkach i jutro zrobimy swoje - powiedział na przedmeczowej konferencji trener wiślaków Maciej Skorża.

Jeśli niektórym wydaje się, że mierzący się jutro z Wisłą zaprzyjaźniony kibicom klub z Wrocławia nie podejmie próby równorzędnej walki, jest w wielkim błędzie: - Jadąc do Krakowa będziemy chcieli po raz kolejny udowodnić, że Śląsk jest na tyle mocnym zespołem, by mógł nawiązać równorzędną walkę z drużyną walczącą o mistrzostwo - zapowiada na oficjalnej stronie Śląska Antoni Łukasiewicz.

Kibice wrocławian mają podzielone zdanie na temat ostatniego spotkania. Jedni oczekują zwycięstwa swojej drużyny, innym wystarczy remis, bowiem jak przyznają na forum, nie wyobrażają sobie, by mistrzowski tytuł powędrował do Poznania.

Prawda jest jednak taka, że nikt na nikogo oglądać się nie będzie. Piłkarze Wisły chcą obronić tytuł, zawodnicy Śląska mają zamiar w ostatnim spotkaniu pokazać się z jak najlepszej strony, by udowodnić, że warto zaufać im również w przyszłym sezonie.

W dzisiejszym spotkaniu w barwach Wisły nie wystąpi kontuzjowany Rafał Boguski oraz Marcin Baszczyński, który w trakcie tygodnia oficjalnie się pożegnał się z kibicami, gdyż od nowego sezonu przenosi się do greckiego Atromitosu.

 

Śląsk z kolei będzie musiał radzić sobie bez Sebastiana Mili, Krzysztofa Wołczka, Dariusza Sztylca oraz Jarosława Fojuta.

 


 







emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Wisła Kraków - Śląsk Wrocław [2:0] - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto