Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W sylwestrową noc groził nożem i okradł, bo jego dziecko nie dostało "buły na święta"

Marcin Banasik
Krakowska prokuratura oskarżyła Jacka Ś. o rozbój i kradzież laptopa oraz telefonu. Pijany napastnik przyłożył do gardła Tomaszowi M. nóż i zapytał, czy ten chce zginąć. Kiedy usłyszał odpowiedź, że nie, zabrał mężczyźnie laptopa i telefon. Tłumaczył jednocześnie, że zabiera sprzęt, ponieważ jego dziecko nie dostało "buły na święta". Następnie Jacek Ś. zapytał czy Tomasz M. zamierza zgłosić kradzież na policję. Kiedy ten zaprzeczył napastnik powiedział mu, że "może iść".

Według ustaleń prokuratury do napadu doszło w noc sylwestrową w jednym z nowohuckich mieszkań. Pokrzywdzony przed północą zasnął w kuchni lokalu swojego znajomego, mając przy sobie m.in telefon komórkowy oraz laptop. Poza nim w mieszkaniu przebywał wtedy tylko właściciel mieszkania, który około północy wpuścił do lokalu Jacka Ś. inna osobę.

Jacek, Ś., który znajdował się pod wyraźnym wpływem alkoholu, w pewnym momencie udał się do kuchni, w której spał pokrzywdzony i przykładając mu do gardła nóż o długości około 15 cm, zagroził, ze go zabije. Powtórzył to wielokrotnie oraz zapytał pokrzywdzonego, czy chce, żeby go zabić, a gdy ten zaprzeczył, oskarżony powiedział, że zabiera mu laptop i telefon komórkowy, gdyż jego dziecko nie dostało „buły na święta”, po czym zabrał mu te rzeczy. Następnie oskarżony zapytał pokrzywdzonego, czy zaistniałe przestępstwo zgłosi na Policji, a gdy ten zaprzeczył, Jacek Ś. powiedział mu, że „może iść”.

Gdy oskarżony wyszedł z kuchni, pokrzywdzony uciekł z pomieszczenia przez okno. W czasie całego zdarzenia w kuchni przebywali jedynie pokrzywdzony i oskarżony. Następnie Jacek Ś. oraz jego znajomy opuścili mieszkanie, a następnie w nieustalonym momencie Jacek Ś. przekazał skradziony laptop znajomemu, po czym powrócił do swojego domu i przekazał telefon komórkowy córce.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego Jacek Ś. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, iż faktycznie w noc sylwestrową odwiedził znajomego w jego mieszkaniu, od którego otrzymał laptop i telefon komórkowy w ramach rozliczenia za dług powstały w wyniku wybicia przez niego szyb w mieszkaniu oskarżonego.

Jacek Ś. był dotychczas czterokrotnie karany.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto