Jak uważacie?
Od wielu lat, w ten sam sposób w Polsce próbuje się zażegnać problem dziurawych ulic. Metoda jest bardzo prosta: w miejscu gdzie asfalt uległ uszkodzeniu, wycina się prostokąt, a następnie ubytek zalewa "lepikiem". Topi się on w stosunkowo niskiej temperaturze, a przejeżdżające pojazdy tworzą w tej masie głębokie koleiny.
Z moich obserwacji taka naprawa jest skuteczna przy dobrych warunkach pogodowych, i spełnia częściowo wymogi przez około 30 dni.
Czy naprawdę Polska jest tak bogatym krajem że może pozwolić sobie na wyrzucanie pieniędzy w błoto? Przepraszam, w lepik.
Poniżej kilka fotek z "remontu" ul. Nowosądeckiej.
Zobacz na MM:Wywiady | MM Moto | Photo Day | Ekstraklasa | Zdrowie | Film | MoDO |
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?