MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Urzędnik wziął kasę?

Konrad PAWŁOWSKI
To dobrze, że dziennikarze patrzą urzędnikom na ręce - twierdzą klienci wydziału komunikacji<p>
Fot. Konrad PAWŁOWSKI
To dobrze, że dziennikarze patrzą urzędnikom na ręce - twierdzą klienci wydziału komunikacji<p> Fot. Konrad PAWŁOWSKI
Wczoraj wieczorem prokurator prowadzący śledztwo w sprawie przyjęcia łapówki przez dyrektora Wydziału Komunikacji Urzędu Miasta Krakowa Roberta T. zwrócił się do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie.

Wczoraj wieczorem prokurator prowadzący śledztwo w sprawie przyjęcia łapówki przez dyrektora Wydziału Komunikacji Urzędu Miasta Krakowa Roberta T. zwrócił się do sądu z wnioskiem o jego tymczasowe aresztowanie. Prokuratura postawiła dyrektorowi zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w wysokości 500 zł za przyspieszenie wydania wtórnika prawa jazdy. Grozi mu za to do 8 lat więzienia

Jak informowaliśmy wczoraj, Robert T, dyrektor Wydziału Komunikacji UMK, został zatrzymany przez policję, po tym, jak dziennikarz TVN złożył na niego doniesienie o przyjęcie łapówki. Reporter powiadomił policję, że dokonał prowokacji, a całe zdarzenie zarejestrował kamerą ukrytą w torbie. Dziennikarz podał się w urzędzie za pracownika prywatnej firmy, któremu zginęło prawo jazdy. Nalegał na jak najszybsze wydanie nowego dokumentu. Kiedy sporządzano wniosek o przyspieszenie procedur, miał wręczyć dyrektorowi 500 zł.

Wersję oskarżonego Roberta T. przedstawił Piotr Malcharek, zastępca dyrektora magistratu. Według niego dyrektor Wydziału Komunikacji przyznaje, że po wypisaniu stosownego wniosku, na jego biurku pojawiły się pieniądze. Wtedy jednak wyszedł z gabinetu, by polecić swojemu pracownikowi połączenie z Malcherkiem. Kiedy wrócił do pokoju, pieniędzy na stole już nie było. Zaprzecza, że je przyjął.

Władze Krakowa twierdzą, że nie miały wcześniej sygnałów o korupcji w wydziale komunikacji. Do czasu wyjaśnienia sprawy, wiceprezydent miasta Kazimierz Bujakowski przeniósł podejrzanego do magistrackiego Wydziału Organizacji i Nadzoru. Obowiązki dyrektora Wydziału Komunikacji przejął Witold Krupiarz. Jak twierdzi, środa była dla niego zwykłym dniem pracy.

- Zatrzymanie dyrektora T. nie zakłóciło funkcjonowania Wydziału Komunikacji - podkreśla. - Wnioski o wymianę prawa jazdy czy rejestrację samochodu przyjmowane są na bieżąco.

Nie zmieniły się także kolejki w wydziale. Wczoraj jak zwykle były ogromne. Urzędniczki przyjmujące wnioski musiały za to znosić docinki i uwagi złośliwych petentów.

- To dobrze, że ktoś patrzy im na ręce - mówi Marcin Kowalski, który przyszedł wymienić prawo jazdy. - Teraz urzędnicy będą przynajmniej bać się brać w łapę. Albo uważać na petentów z torbamiÉ

od 7 lat
Wideo

Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto