Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Urzędnicy przegonili śmierć i diabła z Rynku w Krakowie

redakcja
redakcja
arch. MM
Mimowie i aktorzy wcielający się w najróżniejsze postacie od lat są jedną z turystycznych atrakcji na Rynku Głównym. Śmierć i diabeł jak się okazało nie są już jednak mile widziani.

Krakowscy mimowie przybierają różne postaci - można spotkać bardów, mosiężne, złote i srebrne statuy, czy Białą Damę. Prawdziwym hitem był także lewitujący mężczyzna w hinduskim stroju.

Atrakcją turystyczną były także diabeł i śmierć, które można było spotkać w okolicy Bazyliki Mariackiej. Można było, bo artyści wcielający się w te postacie dostali zakaz występowania w tym miejscu.

Biała Dama, Mefistofeles i freestyle, czyli kilka słów o niezwykłej pracy na Rynku Głównym [wideo+zdjęcia]

Okazuje się, że niektóre osoby poczuły się urażone piekielnym chichotem przed domem bożym. Urzędnicy tłumaczą, że otrzymywali liczne skargi, że artyści straszą dzieci, a ich występy są nie na miejscu. Jest to tym dziwniejsze, że przedstawiciele bazyliki i kurii nic przeciwko artystom nie mają i ich obecność w niczym im nie przeszkadza.

Urzędnicy zakaz występów wydali korzystając z przepisów o parku kulturowym w centrum Krakowa. Zgodnie z przyjętą uchwałą na działalność na Rynku trzeba uzyskać zgodę odpowiedzialnej za park komisji. Diabeł i śmierć zgodę miały, ale teraz ją utraciły. Władze poradziły artystom, żeby zebrali podpisy popierające ich działalność artystyczną, co być może pozwoliłoby im pozostać przez kościołem.

Rafał Śpiewak odgrywający diabla uważa, że zakaz występów to zamach na swobodę artystyczną, ale podpisów zbierać nie zamierza. Natomiast, śmierć... Cóż, podobno zamiast z kosą chodzi teraz z kartką i długopisem.

Zobacz galerię mimów na krakowskim Rynku w obiektywie Barbary Figurniak:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto