Portal się rozkręca, choć może tego nie widać. Ostatnio posucha w wieściach od tych ludzi, którzy do niedawna zajmowali czołowe miejsca w portalowym rankingu. Wyłamałem się i ja, bo nie dość, że komunia w rodzinie, to na dodatek przygotowanie do komisji ZUS, czyli terminy wizyt, lekarze i zbieranie papierów.
Znalazłem jednak chwilkę czasu i zmontowałem film, który w kilku ujęciach ukazuje relację z imprezy. Szkoda tylko, że było tak mało ludzi, a wieść o tym, że liczba osób jest ograniczona, jeszcze tą liczbę ograniczyła. Sprostowanie, że można wziąć osobę towarzyszącą nadeszło zbyt późno, bo zapewne byłoby więcej towarzystwa. I było tak, jak przewidziałem. Młodzi zajęli się sobą, a ja siedziałem samotny jak palec, gapiąc się na rozpromienione twarze młodzieży. Ale w sumie cieszę się, że byłem na tej imprezie, bo w innym przypadku, nikt by mnie z domu nie wyciągnął.
Dzięki temu miałem okazję zarejestrowania materiału filmowo-zdjęciowego. Gdybym wiedział, że to będzie taka huczna impreza z różnymi smakołykami, to zapewne nie jadłbym już śniadania - a było w czym wybierać!
Pomijając piwo, za którym nie przepadam, było pieczone prosię, szampan i tort, jak na urodziny przystało. Jednym zdaniem, nie byłem doinformowany, bo zapewne przyszedłbym z własnymi sztućcami, termosem z gorącą herbatą i porcelanowym talerzem. Plastikowe sztućce, to nie najlepsze narzędzie do krojenia mięsiwa. Prosię, choć pieczone, było lekko ciepłe. Wbite w środek grzbietu fajerwerki nic nie pomogły i nie podgrzały stygnącego mięsa, a na dodatek zgasły podczas obracania prosiaka w dogodną dla kucharza pozycję. Pomysł z pieczystym był fajny, ale byłby jeszcze lepszy, gdyby impreza była na otwartym terenie, a prosię grzało się na grillu. Ale jak to mówią, darowanemu koniowi w zęby się nie zagląda.
Było fajnie. Myślę, że portal nie poprzestanie na takich imprezach i znów, coś kiedyś zorganizuje. Może jakieś wspólne ognisko. Jest maj, miesiąc spotkań, pikników i innych uroczystości. Czas biegnie szybko, a letnie dni przeminą w mgnieniu oka. Myślę, że znów ktoś kiedyś wpadnie na pomysł, by zorganizować majówkę - byle nie wypadła w grudniu. I jeszcze jedna ważna rzecz. Dogodne dla nas wszystkich miejsce, by ci, którzy nie mają swojego środka transportu, w łatwy sposób mogli szczęśliwie wrócić do swoich domów.
Dziękuję za zaproszenie na urodzinową uroczystość i wszystkie dobra, z jakich przyszło mi korzystać.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?