Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzy małpy - recenzja

INES
INES
Trzy małpy: kobieta, mężczyzna, chłopak. Zwykli ludzie i ich problemy w zwykłym mieście. Pomimo tego film wcale nie jest zwykły.

Dramat ten odstaje od dzisiejszego komercyjnego pojęcia kinematografii. Nie można go oglądać licząc, że dostaniemy odpowiedź na wszystko. Tutaj nie pada żadna odpowiedź, ba ten film nawet nie stawia pytań. Ale za to jest jednym, wielkim obrazem.

Zdjęcia tego filmu są niczym fotografie, które zatrzymują chwile i stają się odbiciem uczuć bohaterów. Nie chodzi tutaj o fabułę, gdyż takich historii jest wiele, i być może nawet u nas w domu za ścianą. Idzie o emocje, i o to jak je przekazać, jak sprawić by widz je odebrał niczym prawdziwe.

W „Trzech małpach” zrezygnowano ze słów, zastępując je pełną gamą obrazów. Darowano sobie wielkie czyny, na rzecz małych gestów. Ten film działa na widza poprzez najbardziej dominujący zmysł, wzrok. Obrazy są tak znaczące, że w zasadzie to one stwarzają ten film. Nie fabuła, nie aktorzy, nie dialogi, a właśnie zdjęcia. Dlatego, że to one są pierwszym planem. Problemy rodziny są mniej ważne, one po prostu stwarzają tło. Ponieważ nie wolno mówić na głos o braniu na siebie winy, o zdradzie to zamiast słów mówią do nas obrazy.

Trzeba przyznać że „Trzy małpy” to film dziwny. Oglądając go, czeka się tylko na kolejną chwilę, w której kamera się zatrzyma, by karmić nas obrazem. Po jego obejrzeniu nie myśli się o tym filmie jak o całości, a raczej jak o sekwencji kolejnych zdjęć.

Prędzej powiedziałabym, że jest to pokaz fotografii niż kinematografii. Bo jako film jest tak naprawdę nudny, ale ciekawość kolejnego widoku przewyższa tę nudę, a końcowa scena jest rekompensatą za wszystko, co być może rozczarowało w pokazie.

Zobacz też pozostałe recenzje filmowe i zapowiedzi premier





od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto