Trwa montaż krzesełek na nowym stadionie Cracovii

- Niektóre wprowadzamy pierwsi w Polsce - oznajmił wczoraj z dumą na konferencji prasowej dyrektor marketingowy klubu Rafał Ościak. Uroczyste otwarcie wybudowanego w ekspresowym tempie, za 157 mln zł, obiektu już w sobotę 25 września. O godz. 17 "Pasy" zagrają ligowe spotkanie z Arką Gdynia. Żeby je obejrzeć, każdy kibic musi kupić nie tylko wejściówkę (najtańsze za 10 zł, najdroższe na sektor VIP za 60 zł), ale przede wszystkim dać sobie zrobić zdjęcie. Cracovia wprowadza bowiem system biometrycznej identyfikacji twarzy. Dzięki temu klub będzie dokładnie wiedział, kto wchodzi na stadion. Przy wejściu będzie automatyczna weryfikacja. Osoby niezarejestrowane w bazie nie dostaną się do środka.

- To zwiększy bezpieczeństwo na obiekcie, a jednocześnie będzie stanowić duże ułatwienie dla fanów. Przy kołowrotach nie będą, kolokwialnie mówiąc, obmacywani przez ochroniarzy. Sprawdzane będą co najwyżej plecaki, torby - tłumaczył wiceprezes "Pasów" Jakub Tabisz. Szefowie klubu nie obawiają się, że pojawią się próby przemycania niebezpiecznych narzędzi. A jeśli nawet, to takie osoby zostaną błyskawicznie złapane. - Na stadionie zostanie zainstalowanych 280 kamer, będziemy widzieć wszystko - uspokajał Ościak. - Jeśli tylko operator zobaczy, że ktoś podejrzanie się zachowuje, od razu będzie znał jego nazwisko i wszystkie dane. Nie sądzę, by ktoś chciał ryzykować.

Od najbliższego poniedziałku w siedzibie Cracovii przy ul. Wielickiej będzie można zrobić sobie odpowiednie zdjęcie (trzeba mieć z sobą dowód osobisty). Niedługo taki punkt powstanie również przy stadionie. Nie będzie też kłopotów, by formalności dopełnić przed samym meczem. - Cała operacja trwa ok. 30 sekund - twierdzi Ościak. Za 10 zł będzie też można kupić imienną kartę kibica, przypominającą kartę kredytową. W klubie nazywają ją dowodem osobistym Cracovii. Jej posiadanie nie jest konieczne np. do kupienia biletu, ale daje sporo korzyści. - To pewna rewolucja na naszym rynku. Dużo sobie po niej obiecujemy - przyznał dyrektor.

Dzięki karcie - i nowej stronie internetowej - będzie można kupować karnety i wejściówki w sieci. Za pół roku zostanie wprowadzony program lojalnościowy. Za zakupy będą punkty, a za punkty zniżki, prezenty itp. Z czasem kartą będzie też można płacić na stadionie za jedzenie, gadżety. - Dla nas to historyczny sezon i stawiamy na dobrą komunikację z kibicami. Chcemy,by czuli się komfortowo - przekonuje Ościak. Chyba nie rzuca słów na wiatr, bo choćby ceny biletów zostały skalkulowane bardzo rozsądnie. Najtańsze kosztują 10 zł (sektor kibicowski, tzw. młyn), najdroższe 60 (sektor VIP). Kobiety i dzieci wejdą na sektor rodzinny za 1 zł.

Zainteresowaniem cieszy się też podobno oferta dla najbogatszych, czyli sprzedaż ekskluzywnych lóż, tzw. skyboxów. Za najmniejszą 12-osobową trzeba zapłacić 40 tys. zł za sezon. - Połowa już jest zajęta - poinformował Tabisz. Zanim piłkarze i kibice przeniosą się lśniący nowością stadion, Cracovia rozegra jeszcze dwa mecze na stadionie Hutnika. Kto na nie przyjdzie, zyska prawo do zniżki przy zakupie karnetu na mecze na obiekcie przy Kałuży.