Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trener Szpilki: bokser powinien być troszeczkę zakapiorem

Łukasz Madej
archiwum
Rozmowa z Fiodorem Łapinem, trenerem trzech pięściarzy z Małopolski.

W rozpędzającym się właśnie roku Paweł Kołodziej założy mistrzowski pas?
Wszystko idzie w dobrym kierunku. Uważam, że jest gotowy, żeby walczyć z każdym, nawet najmocniejszym zawodnikiem na świecie. Czekamy na szansę i ją bierzemy.

Tak mocny jeszcze nie był?
Na pewno nie. A ja widzę w nim jeszcze większe rezerwy. Kariera Pawła rozwija się rzeczywiście tak jak powinna. Nic nie było za wcześnie i teraz trzeba pilnować, żeby również nic nie stało się za późno. Wcześniej nie dojrzał do walk z mocniejszymi przeciwnikami, bo nie miał pewności siebie. Czasami ja wiedziałem o jego możliwościach więcej niż on sam.

A teraz?
Już wie, że jest mocny. Wie, że stać go na wygranie z każdym. Dojrzał. Poczuł moc, żeby wyzwolić rezerwy, które w nim siedzą.

Kto okazałby się lepszy, gdyby Artur Szpilka zmierzył się z Andrzejem Wawrzykiem?
(Śmiech) Rozmawia pan z ich trenerem. Nie mogę odpowiedzieć. Na pewno walka byłaby ciekawa. To dwóch bardzo szybkich i mocno bijących zawodników.

Wielkie, gigantyczne - który przymiotnik lepiej opisuje ich talenty?
Gigantyczne? Jeżeli ktoś ma taki talent, to w wieku 19, 20 lat jest mistrzem świata zawodowego boksu. Przed tymi chłopakami jeszcze długa droga. Jak na polskie warunki mają jednak talenty na pewno wielkie.

"Szpila" powtarza, że za dwa, trzy lata chce być najlepszy na świecie. Takie słowa traktuje Pan z przymrużeniem oka?
Jak najbardziej.

Artur jest bardzo popularny. Wylewa Pan czasem na jego głowę kubeł zimnej wody?
Zdarza się. Do tej popularności podchodzę bardzo chłodno. Jest taka internetowo-fejsbukowa. Dla mnie liczą się przede wszystkim umiejętności, a potem otoczka. U Artura przyszło to drugie. Wiadomo, fajna historia, fajny charakter, kilka zwycięstw. Szpilka jest szczery. To się ludziom podoba, natomiast przed nim jeszcze dużo nauki. W pewnym momencie dużo uwagi poświęcał wywiadom, oglądaniu fejsbuków, nie-fejsbuków zamiast skupić się na treningu.

Jaki to będzie rok dla niepokonanego Wawrzyka?
Andrzeja w ciągu ostatnich dwóch lat gasiły problemy zdrowotne. Mało osób wiedziało, że przed rozpoczęciem kariery zawodowej trochę czasu spędził z kręgosłupem w szpitalach. Musieliśmy pewne rzeczy z treningu wyeliminować. Dać też trochę spokoju z treningami, bo jego organizm nie wytrzymywał. Z kręgosłupem sobie poradziliśmy. Teraz poszedł do lekarza z bolącym barkiem, a wyszedł z ręką w gipsie. Złamał ją w trakcie ostatniej walki. Problem z barkiem został. Będziemy myśleć. Z Andrzejem mamy dużo czasu. Jesteśmy cierpliwi. Jak na wagę ciężką jest młody, a już z doświadczeniem zawodowym. Musimy u niego pokonać problemy zdrowotne.

W jednym z wywiadów powiedział Pan, że lubi pracować ze złymi chłopcami.
Z niepokornymi, bardziej o to chodziło. Każdy pięściarz musi to mieć. Ten, kto jest potulny i przyjmuje wszystko, co mu się powie - nie tylko od trenera - nie zawsze zostanie mistrzem. Tu trzeba być troszeczkę zakapiorem.

Kołodziej też nim jest? To przecież facet po studiach, słucha muzyki poważnej.
Mam na myśli chłopaków, którzy mają swoje zdanie. Chcą coś innym udowodnić. Paweł jest taki sam. Jasne, jest trochę z innej bajki, innego życia. Ma jednak taką nutkę, którą lubię. Może tego w wywiadach czy telewizji nie widać, bo to grzeczny i ułożony chłopak, jest natomiast bardzo ambitny. Ma w sobie coś takiego, co posiadają Artur, Włodarczyk, Jackiewicz, Kostecki i tak dalej. Paweł miał kilka momentów przełomowych. Teraz mówimy już o mistrzostwie świata.

Najlepszy Piłkarz i Trener Małopolski 2011. Weź udział w plebiscycie i oddaj głos!

Sprawdź magazyn Gazety Krakowskiej! Bulwersujące zdarzenia, niezwykli ludzie, mądre opinie

Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z Krakowa. Zapisz się do newslettera!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto