Trendsetter, czyli jak człowiek może służyć za "żywą reklamę"

Pojawiają się nowe zawody, które zadziwiają nie tylko swoją nazwą, ale także charakterem wykonywanej pracy. Tak jest w przypadku trendsettera, który niedawno pojawił się także na polskim rynku pracy. Nazwa nie nasuwa zbyt wielu skojarzeń, choć zawód sam w sobie wydaje się być dość interesujący. Jednak nie każdy może z takiej pracy skorzystać.

Trendsetter to osoba pracująca w charakterze "żywej reklamy". Ma za zadanie swoją osobą zareklamować np. markę odzieży, telefonów komórkowych czy nowych perfum. Praca taka stanowi jedno z działań marketingowych firmy.

Trendsetter reklamuje nie tylko określone marki, ale i pewien styl bycia. Musi bowiem przebywać w "dobrych" klubach, restauracjach i na ważniejszych imprezach. Tam, zupełnie incognito, udziela się towarzysko, nawiązując nowe kontakty. Przy okazji schodzi na tematy związane z modą i nowymi trendami. Swoimi ubraniami lub dodatkami stara się zachęcić do kupowania określonej marki odzieży, telefonu lub innych rzeczy.

Swoją postawą trendsetter próbuje na każdym kroku **podkreślać**, że dany produkt jest obecnie bardzo modny i tylko w nim lub z nim powinno się pokazywać na salonach. Przez cały czas pamięta też, aby nie przekraczać pewnej granicy, która pozwoliłaby poznać jego prawdziwe intencje.

Na takie zajęcie często decydują się ludzie młodzi, zazwyczaj pracujący już jako modelki czy modele, didżeje, artyści lub dziennikarze muzyczni. Takim ludziom łatwiej jest oddziaływać na innych. Muszą być jednak pełni energii i wyróżniać się z tłumu, aby skutecznie reklamować miejski styl bycia.