Szczególny dzień w historii piłkarskiej sekcji Kmity Zabierzów

Nie można wykluczyć, że czwartek 10 maja 2007 roku stanie się ważnym, o ile nie przełomowym dniem dla piłkarskiej sekcji zabierzowskiego Kmity. Podpisano bowiem umowę o współpracy Kmity z włoską agencją menedżersko-sportową AbiSport, z siedzibą w Rzymie. Na razie do końca 2008 roku, ale naturalnie z opcją przedłużenia.

- O co chodzi w tej umowie? Najkrócej rzecz ujmując o szeroko rozumianą promocję naszego klubu - mówi prezes Kmity, Andrzej Krawczyk. - Może to nam pomóc w realizacji planów jakie mamy. A są one bogate. Tak w sferze sportowej, jak i organizacyjno-inwestycyjnej.
Ze strony agencji Abisport umowę parafował Gianluca Di Carlo. Po złożeniu podpisu powiedział zaś m.in.: - Zainteresowaliśmy się Kmitą z tego względu, że piłkarsko jest to przecież trzeci klub w Krakowie i jego okolicach. A Kraków to miasto, w którym futbol odgrywa bardzo ważną rolę i to w ujęciu wielowątkowym. Ponadto kiedy bliżej poznaliśmy Kmitę, to zobaczyliśmy klub dobrze zarządzany, mający u siebie sporo utalentowanych młodych zawodników oraz profesjonalnych szkoleniowców.
Podstawowe cele współpracy to - promocja młodych piłkarzy na rynku włoskim, ewentualna promocja włoskich zawodników z klas niższych na gruncie polskim, nawiązanie kontaktów Kmity z klubami włoskimi i to różnych szczebli, staże trenerskie, ewentualna współpraca inwestycyjna z włoskimi podmiotami gospodarczymi.
- Niezwykle istotna kwestia, w takich przypadkach, to wzajemne zaufanie - kontynuuje Gianluca Di Carlo. - I między nami to zaufanie oczywiście jest. Ostatecznie poznawaliśmy się już dosyć długo, wystarczająco długo, żeby spokojnie rozpocząć już sformalizowaną współpracę.
Przykładowo - aktualnie na testy do młodzieżowego (tzw. primavera) zespołu Milanu wyjechał utalentowany bramkarz Kmity (zawodniczo wypożyczony do Alwerni), Michał Miśkiewicz. I obok treningów przejdzie tam m.in. kompleksowe badania zdrowotne. Czym mogą one skutkować?
- Milan jako jeden z nielicznych włoskich klubów ma własne, prawnie usankcjonowane laboratorium medyczne - stwierdza Gianluca Di Carlo.
- Czyli wyniki takich badań, tzw. certyfikat medyczny, jest potem ważny na cały świat.
Odnośnie zaś trenerów, to także za sprawą Abisport szkoleniowy staż w rzymskim Lazio kończy teraz Adam Nawałka. A staż taki pozwala m.in. na szybsze otrzymanie licencji UEFA i FIFA.