Święta Kinga poza murami klasztoru

Wiele tysięcy wiernych z Sądecczyzny, Podhala i różnych stron całej Małopolski zgromadziło się wczoraj przy ołtarzu papieskim na starosądeckich błoniach, by tam uczestniczyć w sumie pontyfikalnej będącej najważniejszym momentem całotygodniowego odpustu ku czci św. Kingi. Mszę św. koncelebrował ordynariusz tarnowski, ks. bp Wiktor Skworc.<p>
W dziejach starosądeckiego klasztoru klarysek nader rzadko zdarza się, by relikwie jego założycielki księżnej Kingi, wyniesionej przed rokiem w poczet świętych, opuszczały klasztorne mury. Tak stało się podczas wielkiego odpustu ku czci patronki ziemi sądeckiej, samorządowców i górników soli z Bochni oraz Wieliczki. Uroczysta procesja, niezwykle starannie przygotowana przez ks. kanonika Józefa Kaczmarskiego, wyszła z zakonnej świątyni, przekroczyła mury trzynastowiecznego klasztoru i przez bramę seklerską, ofiarowaną Staremu Sączowi jako dar narodu węgierskiego, poszła na starosądeckie błonia. Wielką procesję prowadził ordynariusz diecezji tarnowskiej ks. bp Wiktor Skworc, ale relikwie świętej, jak stało się to starosądeckim zwyczajem eskortowali druhowie z Ochotniczych Straży Pożarnych. Tuż przed ołtarzem, w rzeszy wiernych, stanęli samorządowcy gmin Sądecczyzny, powiatów Małopolski i parlamentarzyści. Nie zabrakło pielgrzymów i oficjalnych delegacji ze Słowacji i Węgier, skąd wywodzi się sławny świętością ród Arpadów, z którego pochodziła św. Kinga.<p>
W odpustowych modlitwach błagano świętą o wstawiennictwo do Boga, by zechciał obdarzać cały lud łaskami wytrwałości w wierze, zdrowia, rozsądku, umiaru w każdym postępowaniu i życzliwości dla bliźnich. Biskup tarnowski Wiktor Skworc przestrzegał jednak wszystkich mających władzę i pieniądze przed pyszałkowatym wynoszeniem się ponad innych i zalecał branie wzoru ze szczególnie czczonej w czasie tego odpustu świętej Kingi, które życie ofiarowała Bogu, a wszelkie majętności poświęciła dla wybranej przez siebie ojczyzny Polski, gdy ta była w potrzebie.<p>
Na zdjęciu uroczysta procesja, podczas której przeniesiono relikwie św. Kingi z klasztoru na starosądeckie błonia.<p>
Fot. Stanisław ŚMIERCIAK