Na Woodstocku głównie zaprezentowane zostały prace z Galerii w Sukiennicach.
- Przez cztery dni naszą Galerię "Przystanek Sukiennice" obejrzało co najmniej 100 tysięcy osób - podaje Marta Chlanda z Muzeum Narodowego.
- Każdemu z prezentowanych dzieł towarzyszyły komentarze i pytania, przygotowane przez naszą Sekcję Edukacji. Odpowiedzi można było szukać samodzielnie albo biorąc udział w codziennych warsztatach. Zadaniem warsztatów nie była jednak wyłącznie dyskusja o sztuce. Pomagaliśmy uczestnikom Przystanku w stworzeniu Muzeum Przystanku Woodstock - dodaje.
Rola krakowskiego Muzeum na tegorocznym Przystanku Woodstock miała specyficzny charakter, gdyż została podwaliną do stworzenia przystankowego Muzeum. W związku z tym uczestnicy spotkań, dyskusji i warsztatów zastanawiali się, jak taka instytucja ma funkcjonować, co jest ważne dla tego typu działań oraz jak kreować przestrzeń, w której ważny będzie nie tylko głos kuratorów, ale przede wszystkim zwiedzających.
- Czy można robić muzeum w kurzu? - pytał na konferencji prasowej Jurek Owsiak.
Zdaniem członków projektu z MNK - Można. Warto. Niesamowita atmosfera tego spotkania, trudne warunki i autentyczny entuzjazm ludzi, których tam spotkaliśmy, upewniają nas, że prawdziwą sztukę warto pokazywać nawet w ekstremalnych warunkach.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?