Strusie miały pilnować konopi. Trafiły do ZOO w Krakowie [ZDJĘCIA]

Od kilku dni po wybiegu dla strusi krakowskiego zoo dumnie paradują dwie nowe, szykowne samice. - Te strusice mają dość niezwykłą historię - zdradza Józef Skotnicki, dyrektor zoo. - W niewielkim Drezdenku na pograniczu Wielkopolski i Lubuskiego miały odciągać uwagę od uprawy konopi indyjskich i produkcji narkotyków. Gdy ta działalność została zdemaskowana, porzucone strusie musiał przejąć burmistrz Drezdenka. Władze ogłosiły więc przetarg na ptaki.Krakowskie zoo postanowiło kupić dwie samice. - Potrzebowaliśmy ich, gdyż w ubiegłym roku swoich dni dożyła nasza stara samica - mówi Jerzy Piróg, doktor weterynarii w zoo. - Samiec czuł się osamotniony. Szukaliśmy mu towarzystwa, ale odpowiednich okazów nigdzie nie było. Dopiero oferta z Drezdenka wydawała się idealna.