Krakowskim strażnikom miejskim już chyba nic nie jest dziwne. Mieszkańcy miasta wzywali ich na Rynek Kleparski, gdzie znajdowała się kobra... tyle, że była gumowa. Słynnego przypadku laguna na drzewie nie trzeba nawet przypominać. Był też kogut, który terroryzował mieszkańców dzielnicy Zwierzyniec. Tym razem dzielnym funkcjonariuszom przyszło się zmierzyć z .... grubodziobem! Niestety, ten biedak potrzebował szybkiej pomocy. Na całe szczęście - przyszła na czas!
- Rzadko spotykanego w mieście grubodzioba przywieźli do naszej komendy strażnicy miejscy. O rannym ptaku leżącym przy ulicy Pilotów i atakowanym wściekle przez sroki poinformował dyżurnego przechodzień. Grubodziób trafił już pod opiekę specjalistów z Centrum Hodowlanego - informuje krakowska Straż Miejska.