18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmiertelne pobicie w Mistrzejowicach. Ustawki i gangi. Co się dzieje w Krakowie?

Marta Paluch, Karolina Gawlik
Wtorek, tuż po godz. 21, pogranicze os. Piastów i os. Mistrzejowice Nowe. Tutaj doszło do bójki, w  której zginął  Piotr Ł. Drugi z pokrzywdzonych przebywa w szpitalu. Ma lekkie obrażenia
Wtorek, tuż po godz. 21, pogranicze os. Piastów i os. Mistrzejowice Nowe. Tutaj doszło do bójki, w której zginął Piotr Ł. Drugi z pokrzywdzonych przebywa w szpitalu. Ma lekkie obrażenia fot. KO VOITH/portal Kraków 112
Kraków jest zbulwersowany narkotykową ustawką i śmiertelnym pobiciem 19-latka, do którego doszło we wtorek wieczorem w Mistrzejowicach. - Miałem wychodzić z domu, ale mama poprosiła, żebym został. Zobaczyła "dresów" biegających z pałkami między blokami. Myślałem, że ma wybujałą wyobraźnię, ale nie... - opowiada Karol, student, mieszkaniec Nowej Huty.

Czytaj także:

Śmiertelne pobicie 19-latka w Krakowie. Nowe zatrzymania
Śmiertelne pobicie 19-latka w Krakowie. Policjanci zatrzymali pierwszych podejrzanych [FOTO, VIDEO]

Dotarliśmy do mieszkańców os. Piastów, którzy we wtorkowy wieczór widzieli grupę biegnących zamaskowanych mężczyzn. Oto, co udało nam się ustalić w sprawie śmiertelnego pobicia, do którego doszło wieczorem we wtorek w Krakowie.

19-letni Piotr Ł. mieszkał na os. Kombatantów. Na os. Piastów znalazł się, bo jak mówią jego koledzy, odwiedzał tam znajomego. - Piotr znalazł się w złym miejscu i w niewłaściwym czasie. Taką przypadkową ofiarą mógł być każdy z nas - mówi jeden z jego kolegów. - Gdy jest "wjazd" przeciwnej drużyny na osiedle, to ona nie zawsze patrzy, kogo atakuje - dodaje. Nie wierzy, że sprawa miała narkotykowe podłoże.

Policjanci jednak mają takie podejrzenia, choć przy zatrzymanych i pobitych osobach narkotyków nie znaleziono.

O tym, że narkotykowe gangi działają w krakowskim środowisku pseudokibiców, wie każdy policjant. Funkcjonariusze nie kryją, że szefowie gangów wykorzystują młodych ludzi, którym imponują barwy klubów piłkarskich. Ale to kibicowanie to tylko zasłona. - Młodzi pseudokibice to doskonały rynek zbytu dla narkotyków - mówi prok. Andrzej Babicz, jeden z kilku prokuratorów zajmujących się sprawami kibolskimi w Krakowie.

- Na każdy mecz za autobusem z kibicami jeżdżą auta wypełnione "trawką", amfetaminą. Szefowie bojówek zachęcają młodych do brania. To dla nich doskonały interes - mówi jeden z krakowskich policjantów operacyjnych. - Rynek jest olbrzymi - dziesiątki milionów zł rocznie - dodaje. Dlatego tu nie ma sentymentów - gdy zamkną jednego z szefów gangu, na jego miejsce natychmiast wskakuje następny.

- Dwa, trzy lata temu na każdym osiedlu dilował ktoś inny, związany z bojówką Wisły albo Cracovii. Teraz wszystko jest podzielone, bywa, że w jednym bloku jedna klatka ma dilera z tego środowiska, a druga z tamtego - mówi policjant.
Jest tak dlatego, że gdy wpada duża grupa kiboli jednej z drużyn, to jej miejsce na rynku zajmuje konkurencyjna grupa. Życie nie zna pustki.

Razem po pieniądze

Zresztą, gdy gra idzie o duże pieniądze, barwy klubowe nie mają znaczenia. - Gdy kroi się grubszy interes, szefowie gangów dogadują się, np. co do produkcji. Tu już nie liczą się barwy klubowe. Dwa miesiące temu przy likwidacji fabryki narkotyków zatrzymaliśmy w niej ludzi z bojówek Wisły i Cracovii - mówi oficer policji.

Duże interesy robi się ostrożnie - bossowie po dostawy jeżdżą z obstawą, która ma za zadanie "gubić" policyjny ogon. Czasem to nawet kilka samochodów. Drobni dilerzy takiej ochrony nie mają.

- Stali odbiorcy umawiają się z dilerami i zostawiają pieniądze w umówionym miejscu. Diler zostawia tam narkotyk. Nie można ich nakryć razem - opowiada oficer. Odbiorcy, którzy rzadziej kupują, dilerów znajdują w pubach. W środowisku zazwyczaj wiadomo, kto handluje. Najpopularniejsze są tanie narkotyki - amfetamina, ecstasy, marihuana.

- Alkohol staje się niemodny, coraz popularniejsze stają się, obok marihuany, dopalacze. Są tanie i nie grozi za nie wysoka kara - mówi policjant.

Substancje użyte w dopalaczach nie są przez prawo uznane za narkotyk. - Jednak można za to ukarać. W październiku postawiliśmy zarzuty dilerom z paragrafu o narażeniu zdrowia i życia - tłumaczy podinsp. Mariusz Ciarka, rzecznik krakowskiej policji.

Ile to kosztuje? Orientacyjny cennik stawek dilerskich

Marihuana - 20-30 zł
To najpopularniejszy w Krakowie narkotyk. Podana jest cena za działkę (1 gram tzw. "samosiejki", czyli ususzonych liści konopi indyjskich). Nieco droższa jest marihuana "wzmacniana" domieszkami innych narkotyków.

Amfetamina - 30 zł
Cena za 1 g proszku. Niewprawionym narkomanom dilerzy sprzedają często mieszankę glukozy ze sproszkowanym szkłem i 5 proc. amfetaminy zamiast czystego narkotyku. Efekt jest podobny - glukoza pobudza, szkło drapie.

Dopalacze - 20 zł

Tabletka lub proszek. Najtańszy narkotyk na rynku, mimo że jego składniki nie są zakazane ustawą, policjanci za taki go uważają.

LSD - 50 zł

Cena za listek (stali klienci płacą mniej - nawet 30 zł).

Ecstasy - 15-20 zł
Cena za tabletkę.

Heroina - 8 zł lub ponad 100 zł

Pierwsza cena to koszt 1 cm sześc. wywaru ze słomy makowej, tzw. kompotu (działka). Druga - za 1 gram sproszkowanego narkotyku.

Haszysz - 35-40 zł
Cena za gram narkotyku. Sprzedawany często w kostkach, jak plastelina.


Codziennie rano najświeższe informacje, zdjęcia i video z regionu. Zapisz się do newslettera!

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto