MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Siatkówka kobiet - finał o wejście do ekstraklasy

WOJCIECH BATKO
Wiślaczki przegrały pierwszą "bitwę"
 fot. Jacek Kozioł
Wiślaczki przegrały pierwszą "bitwę" fot. Jacek Kozioł
WISŁA ENION KRAKÓW - MMKS DĄBROWA GÓRNICZA 2-3 (25:20, 25:27, 25:16, 21:25, 9:15) WISŁA: Śliwa, Mróz, Kolendowska, Surma, Olszewska, Sikora, Targosz (libero) oraz Przybyło i Żochowska.

WISŁA ENION KRAKÓW - MMKS DĄBROWA GÓRNICZA 2-3
(25:20, 25:27, 25:16, 21:25, 9:15)
WISŁA: Śliwa, Mróz, Kolendowska, Surma, Olszewska, Sikora, Targosz (libero) oraz Przybyło i Żochowska. MMKS: Matyjaszek, Szynkiel, Białobrzeska, Sieczka, Lis, Pavelkova, Tkaczewska (libero) oraz Wilczyńska, Kunc i Pazdelska. Bilans play off (do trzech wygranych): 0:1, dziś drugi mecz w Krakowie (początek o godz. 16).

Na pewno jest to przykra niespodzianka dla krakowskich sympatyków żeńskiej siatkówki. Owszem, niedyspozycje Piątek i Wojcieskiej zawęziły pole manewru i osłabiły krakowski zespół, ale przecież nie na tyle, żeby przegrać w tak słabym stylu. Wszak tylko fragmentami za I set i za cały III nie można mieć do wiślaczek uwag. I set. Kiedy krakowianki prowadziły 15:10 wydawało się, że spokojnie dojdą do końca partii. Nieoczekiwanie jednak rozprężenie gospodyń i mobilizacja przyjezdnych zaowocowała stanem po 20. Wtedy jednak na zagrywkę weszła Śliwa, poza tym zafunkcjonował wiślacki blok, a dwoma efektownymi atakami popisała się Olszewska, partię zaś zakończyła Kolendowska. II set. Krakowianki prowadziły 4:2 i potem dopiero 25:24. Wmiędzyczasie bez przerwy goniły wynik, zmagając się m.in. zwłasnymi niedoskonałościami siatkarskimi. Przy stanie 25:24 autowa zagrywka Sikory jakby ostatecznie rozkojarzyła wiślaczki; za moment zablokowany został atak Olszewskiej, a przy ostatniej zagrywce krakowianki czekały, czekały, nie mogły się zdecydować która ma odebrać prostą piłkę; przyjezdne zanotowały asa serwisowego na wagę wyrównania stanu potyczki. III set. Chyba jedyny wczoraj w wydaniu wiślaczek, w którym zagrały we właściwym dla siebie rytmie. Do 6:6 jeszcze walka, ale potem 10:7, 14:10, 20:14, a na finiszu efektowny atak Mróz w tzw. pierwszym tempie. IV set. Do stanu 13:11 krakowianki zdawały się kontrolować wydarzenia. Potem jednak jakby zupełnie przestały grać i to wszystkie, bez wyjątku! 16:21 i ambitna walka krakowianek. 20:22 i nadzieje. Ale przy stanie 21:24 sędzina odgwizdała wiślaczkom cztery odbicia... Ale to przecież nie rozjemcy przegrali Wiśle tę partię! V set. Krakowianki ani razu nie prowadziły, atylko raz remisowały (1:1). Od stanu 4:5 przewaga należała już niepodzielnie do MMKS-u, 4:8, 5:9, 8:11, 8:13, amecz mocnym zbiciem zakończyła Wilczyńska.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto