MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Siatkarki Muszynianki Fakro dalej mrożą szampany

DARIUSZ GRZYB
Awansowaliśmy dopiero do półfinału więc nie ma co polewać szampana - powiedział tuż po wygranym meczu ze Stalą Bielsko-Biała trener siatkarek z Muszyny Bogdan Serwiński. -- Świętować będziemy w finale.

Awansowaliśmy dopiero do półfinału więc nie ma co polewać szampana - powiedział tuż po wygranym meczu ze Stalą Bielsko-Biała trener siatkarek z Muszyny Bogdan Serwiński. -- Świętować będziemy w finale. "Mineralne" siatkarki nie otrzymały zbyt wiele wolnego czasu. Wczoraj odpoczywały po niedzielnym spotkaniu, ale już dzisiaj mają się stawić na zajęcia. Wstępnie na 21 i 22 kwietnia zaplanowano rozegranie kolejnej fazy play off. Rywalem Muszynianki będą Grześki Kalisz. - Do spotkań z kaliszankami przystąpimy na pewno nie w roli faworyta, ale po zrealizowaniu celu jakim był awans do najlepszej czwórki zagramy teraz na luzie i spróbujemy "ugryźć" kaliszanki. Po dwóch porażkach w meczach ligowych i dwóch w spotkaniach pucharowych najwyższy czas zrewanżować się Grześkom -- dodaje prezes i zarazem trener B. Serwiński. Zgodnie z naszymi wcześniejszymi informacjami w tym tygodniu Bogdan Serwiński rozpocznie rozmowy z zawodniczkami na temat przyszłego sezonu. Jak udało nam się dowiedzieć z powodu kontuzji Słowaczki Moniki Smak wstrzymane zostały rozmowy na temat przedłużenia z nią kontraktu. Monika przebywa w swoim rodzinnym kraju, gdzie ma przejść dokładne badania kolana. Menedżer Andrzej Grzyb zadziałaczom proponował z uzdrowiska Annę Rybaczewską, która podobno jest już po słowie i w przyszłym sezonie ma zająć miejsce Joanny Mirek, która prawdopodobnie wyjedzie do Rosji. Wśród ofert przesłanych Muszyniance Fakro znajdują się również propozycje sprowadzenia dwóch reprezentantek Stanów Zjednoczonych i jednej z Meksyku.

Grzegorz Jeżowski czekał 20 lat na tę chwilę
Niezwykle szczęśliwy Grzegorz Jeżowski, dyrektor siatkarek Muszynianki Fakro po zwycięstwie nad Stalą BielskoBiała wykonał w niedzielę z dziewczynami i kadrą trenerską taniec radości. - To piękne chwile naszego klubu, z którym jestem związany już dwadzieścia lat - mówi G. Jeżowski. Dyrektor klubu wraca wspomnieniami do niedzielnego spotkania. - Przyznam uczciwie, że po drugim przegranym secie nie bardzo wierzyłem w końcowy sukces. Kiedy jednak zespół wygrał trzecią partię byłem mocno przekonany, że losy się odwrócą. Nawet w tie-break kiedy przegrywaliśmy 6:10 nie traciłem wiary. Obserwowałem Stal i widziałem, że presji nie wytrzymują młode zawodniczki tego klubu: Cieśla i Maj. Moim zdaniem taktyka trenera Jacka Skroka nie do końca była przemyślana. Ale to przecież nie nasz problem. My cieszymy się z wygranej i szykujemy na zacięte pojedynki zGrześkami Kalisz. Nasze dziewczyny stać na podjęcie walki i na pewno ambitnie podejdą do tych spotkań.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto