Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rynek wreszcie bez bud!

Redakcja
Wiem że niektórym będzie w to trudno uwierzyć, ale w piątek wczesnym popołudniem odjechał samochód wywożący ostatnie budy z rynku. Rynek wreszcie wygląda tak, jak powinien wyglądać.

Rynek znów jest wolny od płotów, siatek, pakamer, namiotów, kontenerów, kibelków i całej infrastruktury zabezpieczającej prace w Sukiennicach oraz na i pod powierzchnią płyty.

Mieszkam 11 metrów od Rynku i jest on dla mnie i mojej rodziny naturalną najbliższą przestrzenią spacerową. Moja córka ma 10 lat - urodziła się pod koniec roku 2000. Pierwszej jej wiosny, gdy jeszcze nie chodziła samodzielnie, Rynek został ogrodzony i rozpoczęto prace pod chodnikami i ulicami. Gdy tę cześć uporządkowano, ogrodzono płytę, najpierw z jednej strony, następnie z przeciwnej... Następnie ogrodzono Sukiennice i spory obszar nad budową podziemnej części muzealnej... Tak minęło 10 lat... i moja córka, która codziennie przechodzi tam kilkukrotnie dziś, wracając ze szkoły, mogła po raz pierwszy zobaczyć Rynek Główny jako reprezentacyjny miejski plac, a nie jako miejsce wiecznej budowy.

Cieszę się, że odzyskaliśmy Rynek. Mamy odnowioną Galerię Narodową, zyskaliśmy nowoczesne i ciekawe podziemne muzeum, odzyskaliśmy rozetę przy Mickiewiczu, jest też "śliczna" fontanna... Tylko czy to aby nie za długie czekanie? Czy musiało minąć aż 10 lat? To dwukrotnie dłużej, niż okupacja... Czy prace, które zostały wykonane, wytrzymają 20-30 lat? Jezdnia z kostki już w wielu miejscach jest zapadnięta, a spoiwo z szczelin między kostkami wypłukane. Powierzchnia placu Mariackiego oraz okolica kościółka św. Wojciecha jest tak spękana i pokruszona, że turyści śmiało mogą ją datować na wczesne średniowiecze...



Wydarzy się: Kino | Koncerty | Teatr | Sport | Wystawy | Imprezy | Kabaret | Festiwal
od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto