Nie ma zakazu wpuszczania psów do restauracji
Sąd nakazał Jolancie O. opuścić włoską restaurację "Arlecchino", ponieważ ta od wielu miesięcy nie płaciła czynszu za lokal. Kiedy jednak kobieta nie posłuchała wyroku sądu, ten zarządził eksmisję. Lokal, mieszczący się w zabytkowej kamienicy, którą w 1476 r kupił Wit Stwosz, został przekazany małżeństwu Ł., do których należy większość lokali w tej kamienicy.
O restauracji
"Arlecchino" zrobiło się głośno w 2009 roku, kiedy to w lokalu pies rasy amstaff (kórego właścicielką jest Jolanta O.) pogryzł pięcioletnią dziewczynkę z Włoch. Dziecko przywieziono do szpitala z ranami głowy i twarzy. Właścicielka, wprowadzając psy na teren lokalu, miała obowiązek zapewnić bezpieczeństwo przebywającym tam osobom. Sąd skazał właścicielkę restauracji na dwa lata pozbawienia wolności w zawieszeniu i 100 tys. kary nawiązki rodzicom poszkodowanej dziewczynki a także 1,5 grzywny.
Zobacz też:
Zobacz na MM:Wywiady | Serwis motoryzacyjny | Photo Day - plenery fotograficzne | Blogi | Zdrowie i uroda | Konkursy MM | MoDO | Inwestycje | Recenzje | Rowery |
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.5/images/video_restrictions/0.webp)
Co zrobić kiedy dzieci nadużywają internetu? Zobacz 3 sposoby NA
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?