Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Podróż zimowa" Schuberta w Operze Krakowskiej

Urszula Wolak
Józef Opalski (po prawej) ze współpracownikami na próbie
Józef Opalski (po prawej) ze współpracownikami na próbie Andrzej Banaś
Wielcy śpiewacy twierdzą, że trzeba być nawiedzonym, by wykonywać "Podróż zimową" Franza Schuberta. - Zgadzam się z tym w zupełności - mówi Józef Opalski, reżyser spektaklu o tym samym tytule, którego premiera odbędzie się dziś w Operze Krakowskiej. - W tym utworze tkwi bowiem jakieś szaleństwo, a obcowanie z muzyką Schuberta połączoną z tekstami Stanisława Barańczaka dostarcza mi samych metafizycznych przeżyć - dodaje Opalski.

Kompozytor marzył o tym, by jego "Podróż zimowa", składająca się z dwudziestu czterech pieśni, napisanych do wierszy Wilhelma Müllera, spodobała się publiczności tak jak jemu. Skomponowany w 1827 roku cykl utworów spotkał się jednak ze złym przyjęciem. Być może dlatego, że niczym nie przypominały one wcześniejszych dzieł Schuberta, pełnych radości i energii. Wychodziły poza ramy jakiejkolwiek epoki.

Czytaj także: Odnaleziono dokumenty cenzorów z Jarocina

Józef Opalski postanowił jednak wystawić dzieło mistrza romantyzmu nie do tekstów Müllera, ale do wierszy Stanisława Barańczaka. - Ten projekt chodził za mną od lat. Od dawna miałem też zgodę Barańczaka na wykorzystanie jego utworów - dodaje reżyser. Poetę "Podróż zimowa" zainspirowała w 1994 roku. Barańczak urzeczony jego siłą napisał cykl wierszy, wykorzystując tytuł i formę cyklu Müllera, a także strukturę tekstu, tak aby można go było wykonywać z towarzyszeniem muzyki Schuberta.

- Zrobił to z doskonałą precyzją. W trakcie prac nad "Podróżą zimową" nie zmieniliśmy ani jednego słowa w tekstach Barańczaka. Doskonale korespondowały one bowiem z muzyką mistrza - mówi Konrad Mastyło, pianista i kierownik muzyczny "Podróży zimowej".

Nad dziełem od samego początku unosiła się jakaś tajemnicza aura. Dziś potwierdzają to zarówno Józef Opalski, jak i Andrzej Biegun, który miał okazję już wielokrotnie wykonywać "Podróż zimową", choć nigdy do tekstów Barańczaka. - Od dwóch miesięcy, przez dwadzieścia cztery godziny na dobę żyję tylko tym tekstem i muzyką. Mogę też śmiało powiedzieć, że udział w spektaklu stanowi dla mnie największe wyzwanie na przestrzeni mojej dotychczasowej kariery. Nie spodziewałem się także, że odkryję Schuberta na nowo - mówił solista Opery Krakowskiej.

"Podróż zimowa" wymaga od śpiewaka wielkiej koncentracji i przekazania publiczności uczucia smutku, przepełniającego utwory Schuberta i Barańczaka. - Podmiot liryczny z wierszy polskiego poety różni sie jednak od bohatera wymyślonego przez Wilhelma Müllera, ten stanowił przykład romantyka i nieszczęśliwego kochanka. Postać wymyślona przez Barańczaka kroczy natomiast przez lodowatą pustynię naszej cywilizacji, gdzie dominuje ból istnienia, a jednostka wciąż poszukuje tej właściwej drogi... i Boga - opowiada Józef Opalski.

Scenografię do przedstawienia zaprojektował Marek Braun. Podczas spektaklu akompaniować Andrzejowi Biegunowi będą Konrada Mastyło i Olha Tsymbalyuk. W rolach Świadków - Znaków Podporządkowania (to cytat z Barańczaka) zobaczymy tancerzy: Victora Korpusenko, Adama Klafczyńskiego, Piotra Machulskiego, Łukasza Krzaka i Marcina Stręka.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Matkobójca stanie przed sądem
Sportowetempo.pl. Najlepszy serwis sportowy
Korki w Krakowie - sprawdź mapę na żywo

od 7 lat
Wideo

Zmarł Jan Ptaszyn Wróblewski

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: "Podróż zimowa" Schuberta w Operze Krakowskiej - Kraków Nasze Miasto

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto