Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Poselska interwencja w sprawie uciążliwego odoru w rejonie Płaszowa. Prezydent Krakowa odpowiada

Piotr Tymczak
Piotr Tymczak
Mieszkańcy rejonu Płaszowa od lat narzekają na uciążliwy odór.
Mieszkańcy rejonu Płaszowa od lat narzekają na uciążliwy odór. Marcin Banasik
Problemy z odorem w Płaszowie i okolicy były szczególnie mocno odczuwalne w sezonie letnim, kiedy otwiera się okna, ale nadal mieszkańcy skarżą się na uciążliwości. Alarmują, że potrzebne są działania, które poprawią sytuację. W sprawę zaangażował się poseł PO Aleksander Miszalski. Podjął interwencje, kierując wnioski i zapytania do krakowskiego magistratu oraz Ministerstwa Klimatu i Środowiska.

- Mieszkańcy wschodnio-południowej części Krakowa mocno cierpią ze względu na nieprzyjemne zapachy, które się tam ulatniają. Problem z uciążliwymi odorami jest na Płaszowie, Bieżanowie, w rejonach tych dzielnic. Trzeba więc pomyśleć o rozwiązaniach prawnych i pozyskaniu dofinansowania z budżetu centralnego na przedsięwzięcia, które będą sprzyjać hermetyzacji zakładów, ograniczaniu ulatniania odorów. Trzeba się pochylić nad tym problemem. To nie jest prosty temat, ale będziemy nad tym pracować - mówi Aleksander Miszalski, poseł PO, od niedawna kandydat tej partii na prezydenta Krakowa.

Przypomnijmy, że o problemach odorowych w rejonie Płaszowa i Rybitw mieszkańcy alarmują od kilku lat. Uporczywy smród czuć szczególnie porą wieczorową i nad ranem - od Starego Podgórza, przez Wielicką, Kabel, Bagry, Płaszów, Rybitwy, Złocień, Bieżanów, Prokocim, a nawet Wolę Duchacką i Łagiewniki.

Poseł Aleksander Miszalski złożył wniosek do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego z pytaniami, jakie do tej pory podjęto w mieście działania celem rozwiązania uciążliwości odorowych, czy gmina przeprowadziła badania mające na celu zdiagnozowanie przyczyn sytuacji i wygospodaruje w budżecie na 2024 rok środki, które umożliwią rozwiązanie problemu.

Prezydent Krakowa w odpowiedzi przyznał, że do urzędu od kilku lat mieszkańcy skarżą się na uciążliwości odorowe w południowo-wschodniej części Krakowa, m.in. rejonie Płaszowa i Rybitw.

"Na przedmiotowym terenie zlokalizowane są zakłady, których charakter działalności często stwarza sytuacje lub warunki, w których uciążliwe zapachy mogą być wydzielane i rozprzestrzeniane, tj. zakłady przetwarzające odpady, oczyszczalnia ścieków, zakłady garbarskie" - przyznał prezydent Krakowa. Podkreślił też: "Problem dotyczący uciążliwości zapachowych wciąż pozostaje nieuregulowany prawnie na terenie całego kraju. Emisje zapachowe nie są zdefiniowane liczbowo, a ich ocena ma charakter indywidualny i subiektywny. Przepisy prawne z zakresu ochrony środowiska nie rozstrzygają tego problemu i nie wprowadzają norm zapachowych jakości powietrza".

Problemy odorowe związane są z działalnością prywatnych firm, ale też dotyczą infrastruktury miejskiej, takiej jak oczyszczalnia ścieków w Płaszowie.

Prezydent Krakowa poinformował w odpowiedzi, że w ramach obecnych możliwości prawnych kontrole prowadzi Inspekcja Ochrony Środowisko. Zwrócił też uwagę, że działania mające na celu ograniczenie uciążliwości zapachowych realizują też Wodociągi Miasta Krakowa.

"W planach spółki na kolejnej lata przewidziano kontynuację hermetyzacji obiektów technologicznych oczyszczalni ścieków, w szczególności czterech osadników wstępnych. Zakłada się, że niezbędne nakłady na ten cel to ponad 20 mln zł. Wspomniane przedsięwzięcie zostało włączone w zakres kompleksowego projektu modernizacji i rozbudowy oczyszczalni Płaszów, dla którego WMK SA ubiegają się o dofinansowanie ze środków Unii Europejskiej" - poinformował prezydent Krakowa.

"Wszelkie możliwe i dopuszczalne prawem działania dotyczące ograniczenia uciążliwości odorowej, które mogą być podejmowane w obecnych realiach prawnych są realizowane, a ewentualne dalsze czynności mogą zostać podjęte po przyjęciu rozwiązań kompleksowych w sferze prawnej" - dodał prezydent Krakowa.

Poseł Aleksander Miszalski skierował też interpelację do ministra klimatu i środowiska w sprawie tzw. ustawy odorowej.

"W 2017 r. Ministerstwo Środowiska poinformowało, że prace nad tzw. ustawą odorową dobiegają końca. Do dnia dzisiejszego przepisy w tym zakresie nie zostały jednak przyjęte, choć obiecywano, że wejdzie ona w życie 1 stycznia 2023 r. Ustawa, w trosce o zdrowie i komfort życia mieszkańców, miała na celu określenie dopuszczalnej wartości substancji zapachowych w powietrzu. Jak wskazywano już wtedy, tego rodzaju ustawa jest niezwłocznie potrzebna mieszkańcom z uwagi na poważne problemy z odrażającymi zapachami wydobywającymi się z różnych zakładów produkcyjnych czy oczyszczalni ścieków" - podkreślił poseł Miszalski.

Jako przykład problemu podał oczyszczalnię ścieków Płaszów. "Osoby mieszkające w jej pobliżu od lat zwracają się do rozmaitych instytucji państwowych i samorządowych celem rozwiązania problemu - niestety bezskutecznie. Osobiście doświadczyłem skali tego problemu udając się w pobliże oczyszczalni. Zapach się z niej wydobywający jest nie do zniesienia nawet przez chwilę, a co dopiero co kilka dni czy nawet codziennie. Niestety w obecnej chwili, bez odpowiednich środków oraz stosownej ustawy nie jest możliwe zobligowanie stosownych podmiotów do dbania o zapachową jakość powietrza zarówno w Krakowie, jak i w innych miejscowościach" - dodał poseł z Krakowa.

Małgorzata Golińska, sekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska odpowiedziała, że resort kilkukrotnie podejmował próby uregulowania problemu uciążliwości zapachowej w postaci przepisów prawnych, m.in. rozpoczęto prace nad założeniami projektu ustawy o przeciwdziałaniu uciążliwości zapachowej.

"Po zapoznaniu się jednak zarówno z otrzymanymi w konsultacjach społecznych uwagami, jak i z sytuacją ekonomiczno- gospodarczą w Polsce okazało się niezbędne przeanalizowanie możliwości zastosowania innych rozwiązań niż wprowadzenie nowych przepisów ustawowych. W wyniku analiz ustalono, że w istniejącej sytuacji społecznej i ekonomiczno-gospodarczej efektywniejsze będzie podjęcie działań ukierunkowanych na zwiększenie skuteczności obowiązujących przepisów oraz ewentualne ich uzupełnienie, a nie tworzenie nowych przepisów ustawowych wprowadzających dodatkowe obowiązki zarówno dla samorządów lokalnych, jak i przedsiębiorców" - wyjaśniła Małgorzata Golińska. Dodała również: "Prace nad prawnym uregulowaniem problematyki uciążliwości zapachowych trwają, jednak wieloaspektowość problemu oraz brak do tej pory jednolitego prawodawstwa w Unii Europejskiej czy w formie dyrektywy, czy wytycznych, które by je regulowało, dodatkowo utrudnia to zadanie".

Sztuczna inteligencja przewidzi pogodę

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Poselska interwencja w sprawie uciążliwego odoru w rejonie Płaszowa. Prezydent Krakowa odpowiada - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto